Poszukamy kiedyś wspólnie dobrego serwisu do wyszukiwarek i tą Twoją oddamy. Niech ją naprawią. Zobaczysz potem, jak będzie śmigać.
Byle tylko z naprawą nie przedobrzyli, bo wtedy jeszcze poda ptaki jakich nie ma!
Jak daję na ogólne szukanie obrazem, to pokazuje tych ptasząt setki, ale ja daję na obiektyw, to wtedy tyle nie kłamie.
Jak wzięłam na szukanie ogólne, to nawet takie ptaszki mi wyszukiwarka pokazuje.
Oszukanica jedna!
To najlepszy dowód, że trzeba zrobić przegląd wyszukiwarki. Jak tego nie zrobisz, to za jakiś czas zacznie pokazywać jeszcze gorsze rzeczy a nawet któregoś dnia będzie zabierać światło z domu …
Tak się stało kiedyś mojemu znajomemu.
– Ty Genek, weź leć z tą wyszukiwarką do serwisu, pierniczy ci się.
– E co ty gadasz - tak on do mnie.
– Mówię, ci idź do serwisu, bo ci zacznie światło z chaty zabierać.
Wyobraź sobie, że za dwa dni w dzień u niego w chałupie ćma jak w grobie.
Poszedł, naprawił teraz śmiga, za światło znów mniej płaci …
Jaki on indygo? W wiekszosci piorka blekitne …
Nie boję się, bo moje oczy likopen przerabiają na światło i jakoś sobie z widzeniem w ciemnościach radzę. To znaczy nie zawsze, Ostatnio w nocy wracając z łazienki tak przy… uderzyłam w rower w holu, że mało palca od nogi nie złamałam. Paznokieć zlezie na pewno
Na moje oko jakas dziksza odmiana wrobla
U mnie też było podobnie. Na korytarzu miałem różne graty poustawiane i kto był, to się o nie przewracał.
Poustawiałem znaki ostrzegawcze: “Uwaga leżąca siekiera”, “uwaga wiadro z kisielem”, “uwaga zardzewiałe grabie” …
Wyobraź sobie, że od tamtej pory nikt już sobie krzywdy nie zrobił.
Może powinnaś też znaki w domu poustawiać?
Dodam, że pomysł sprawdzony - u mnie.
Prawie dobrze … Niech koleżanka zajrzy do własnych zdjęć wróbli (na pewno takie ma) i sprawdzi jakie wróbelki mają dzióbki
Mam tu tylko komodę i rower. Z komodą się nigdy nie biłam, a z rowerem już nie pierwszy raz. To pewnie dlatego tak mi się podstawia, że nie chcę na nim jeździć
To na tą pierwszą już przygotowałem znak.
Wystarczy skopiować, nalepić gdzie trzeba i sprawa załatwiona.
Dzięki. Co ja bym bez Ciebie zrobiła? Miałabym zupełnie nie ostrzeżoną komodę
Wyszukiwarka wyswietla mi zaroslówka, gajówka, trzciniaczek, łozówka i na deser slowika.
Chyba faktycznie ten drób należałoby przesłuchać i to wydobywczo z zastosowaniem aresztu tymczasowego
Nie ma za co. Wiesz, ilu ludziom już w ten sposób pomogłem?
Co ja się tych znaków narobiłem do chat.
Najróżniejsze, nawet ktoś kiedyś zamówił znak “Uwaga kocia kuweta”!
No wyobraź sobie, że kotu włazili do kuwety …
Ale to nie moja sprawa, znak zrobiłem, podobno już nie wchodzą.
No i wśród tego tego ptasiego towarzystwa wymieniłaś jednego prawidłowego …
No ale sam masz teraz mniej wesoło. Jak zrobiłeś ostrzeżenie na wiadro z kisielem i już Ci tam panienki w ten kisiel nie wchodzą, to nie zrobiło się smutniej?
Czy to słowik?
To nie jest słowik
Ten poniżej to słowik. Podobne są te ptaszki niestety…
Po czymś jednak je odróżniasz. Tyle ich jest, że gdyby się zagłębić, to można się pogubić.
Po głosie i po miejscu gdzie występują. Po samym wyglądzie te ptaki trudno rozpoznać. Słowik wśród trzcin nie będzie siedział a ten tak miał. Może na fotce tego nie widać, ale tak właśnie było. Obok sporych trzcin nad wodą był mały krzaczek i tam właśnie sobie ten ptaszek siedział i śpiewał dokładnie tak, jak reszta z jego gatunku. Nagrałem jak śpiewał i sprawdziłem.