A co czujesz na ten temat? - Miłość Albo Zakochanie poprzez zapatrzenie?
To raczej zauroczenie
Nie no…Nie dzielmy włosa na czworo.
Jak sie zakochiwalem to tego nie"rozpisywałem"
Poza tym,trudno to co w tytule,nazywać od razu miłością…
W Twoim przypadku to była Miłość, Zakochanie czy Zauroczenie?
Jak wspominałam wcześniej.
Przez zapatrzenie to jednak zauroczenie. Miłość gdy “po czynach” tego kogoś poznamy
No na to trzeba czasu
Ha,ha,ha…
Która?
Ale mnie teraz ubawiłeś…No i chyba moge sie powoli cieszyć z mojego życia
A poważnie…
Przerobilem wszystkie trzy warianty i milości w tym było najmniej.
Te wszystkie zakręty,te niepewności,wygadywane głupoty…Ale jedno musze przyznać.Te wieczory na które sie czekało by w ciszy pobyc razem…I wtedy milość czy zauroczenie…Jak śpiewał Donovan,to bylo jak Catch The Wind…
I ja się też uśmiecham -
Nie ma miłości przez zapatrzenie. Nie dla mnie. To może być zauroczenie, to może być chemia, ale nie miłość. Miłość, to akceptacja człowieka ze wszystkimi jego zaletami i wadami. Jak można je znać tylko na kogoś patrząc? Patrząc poznajemy tylko wygląd czyli samą tylko skorupkę, w której jest człowiek.
A może jest Zakochanie przez zapatrzenie?
Słyszałam kiedyś, że przez zapatrzenie, to się dzieci podobne do sąsiada rodzą
: D
może też tak być