Zamach....[tytul jest za długa].No to dodam jeszcze jedną literę."F"

Na wszelkie wspomnienia…
Na urok przeszłości
Na kilkanaście twarzy…
Juz chyba 25 lat unikam tej piosenki.Radio zatruło czy może coś jeszcze?Dzisiaj oczywiscie przepraszam za animowane potworki z yt…Nie mam na to wplywu…
Wtedy jednak Chris jeszcze sie trzymał.Trzymal sie poziomu z początku dekady,z albumu"Man On The Line""
Gdyby dzisiaj tak wyglądał pop…Może czasem włączyłbym radio :thinking:

Jak dzisiaj sluchac tej piosenki?
Piosenki-klucza do zrozumienia wszelkich prywatek z lat 86-93…Tak chyba bo potem walnęły znowu pokoleniowe wyrwy…
Po prostu usiadłem na doopie i to chyba najlepsze co mogłem zrobić.Reszta poplyneła sama…
Ta piosenka jak i Saxon"Broken Hero",plus wszystko Springsteena.Oraz z debiutu Bon Jovi…,.
Van Morrison na każdą okazje…
To nasze znaki drogowe z przelomu lat 80/90…
Czy da sie to przenieść na dziś?
Ja sobie,we własnym ogrodzie,potrafię :smiling_face:
Edit…
Zapomniałem a przecież TRZEBA wspomnieć o Sade!

2 polubienia

Pamiętam, bo często nadawali, ale, niestety, to już nie było dla mnie.

Ja tam Chrisa do dzis lubie, a dlugi czas mialam “lady” ustawione jako dzwonek na smartfonie.
Nie wiem jak to bywa, ale mam jego kilka plyt (niestety na kasetach) i lubię sobie czasem zrobic małe wykopalisko i posłuchać starowinki.
Wiele wspolczesnych utworów pop przypomina przy tym dzien wczorajszy, czyli rozpaczliwe polaczenie halloween z uczciwym szacunkiem dla zmarlych i postawienie swieczki ku ich pamięci. O zgrozo coraz bardziej podlane sosem polityki i metodą kto polozy wiecej kwiatow i postawi wiekszy znicz (jedno i drugie “made in China”)

A wracajac do tamtych czasow? Moze po prostu bulo mniej komputerow i kalek muzycznych (w sensie kalka, nie kaleka) muzycznych i ludziom się musiało bardziej chciec?
Choć w przypadku Chrisa to ja “uszami glosuje” na debiut - Spanish Train.

1 polubienie

Spanish train …to rzecz najlepsza.Ale Nie debiut.No. 2
Debiut to Far Beyond These Castle Walls.Też fajna płyta.

1 polubienie

Jakos w takim razie mi umknęła ta debiutancaka. Ale od czego jest net?

Płyta fajna ale da sie bez niej żyć :innocent:
Tak mi sie skojarzyło z Billy Joelem.Debiut ledwie co zwiastował pózniejszego artystę…