Zamiast przemyśleń

Pod warunkiem że usiądziesz na doopie i POSLUCHASZ.
Od początku do końca.
Zgodnie z zamysłem Twórców.
Wiele miesięcy przed Dark Side Of The Moon…

4 polubienia

Pamiętam, utwór ten poznałem na zimowisku w Przesiece koło Karpacza, na którym byłem w II klasie liceum. Wszystkim tak się podobał, ze puszczaliśmy go na wieczornych potańcówkach z magnetofonu (któryś z kolegów przywiózł ze sobą taśmy). tak, tak, dobrze słyszycie - na potańcówkach! To nie były tańce-łamańce, tylko przytulone pary na parkiecie, a taki klimatyczny utwór doskonale sie do tego nadawał, no trwał ponad 20 minut. Ile można było się wtedy nagadać z dziewczyną szepcząc sobie na ucho! :slight_smile:

2 polubienia

Kolegi tato byl z tych wedrownych , co to dziecku przywozil płytę, nie chodnikowa oczywiscie. Marynarz.
Ja mialam dobry gramofon, wiec prowadzilam studio przegraniowe. Glownie na kaseciaki. jesli mam miec jakies skojarzenia to właśnie cooo? Dlugie to. Ala jak ruszylo?
Krążek świeży, bo to 72 rok byl.
A co to tych przytulanek? To będę zlosliwa. Jak ci sie trafil partner nie teges? To pozostawalo uporczywie deptac mu po nogach…

2 polubienia

Dokładnie :crazy_face:
Aż mi przypomniałeś gdy w trakcie jakiejś zimowej imprezy w liceum,puściłem Hendrixa z Electric Ladyland…
Towarzystwo sie"zmiksowało",niestety za wyjątkiem mojej piękności,której oczy to jedno a dusza niestety,to,jak sie okazało,drugie… :innocent:Joanna…Ileż to razy,zwiodło mnie to imię…
Tak jakoś…nie po drodze nam było…
I pomyśl…Tomek Beksinski,wlasnie fragmenty z ok. 18-20 min.tego utworu,uznal za jeden z nielicznych “elementow"codzienności,dla ktorej warto było żyć…Taka dygresja… :thinking:
Oczywiście ze potańcówkach!Zwanych przez pokolenie mego brata"five’ami”
To sie nie ostało i nastały imprezy a wcześniej,prywatki…Dużo by o tym ale centrum wydarzeń zawsze było Grundig 120 lub 140 lub 140t i taśmy…
Dark Side Of The Moon,zaraz po meczu hokeja,Polska-RFN…
44 MINUTY żalu…
W 1976 w Katowicach,po bramce Ericha Kunachela…
Gdzie znalezć utulenie? Ano w ramionach przychylnej niewiasty!

1 polubienie

Dziś takiej muzyki się nie robi. Dziś nie robi się muzyki. Siada się do kompa i edytuje bełkot

3 polubienia

Edycja powiadasz? Jak Madonna jest symbolem klasyki? Tylko nie wiem czy muzycznej.

1 polubienie