Ja przedsmak raju mam wtedy gdy sama ugotuję i po swojemu przyprawię. A rachunki? wiadomo - niewielkie jak się samej coś zrobi.
Za alkoholem nie przepadam. Wyjątkiem jest u czasami (rzadko) wermouth. Inne jeśli piję to tylko dlatego, że mnie ktoś namówił/ uprosił/ by komuś nie było przykro. Bo nie lubię i to tak bardzo, że aż się wzdragam.
Piwo to podobno alkohol.
Ale? Ja piwo, wino a czasem kieliszek czegos moniejszego traktuje jako uzupelnienie, swoje przydzialowe skrzynki juz dawno wypilam, a kredytów nie lubię
Piwo to jest alkohol. Wcale nie podobno.
Jest tez bezalkoholowe.
Ale po takim stwierdzeniu jeszcze @birbant do spolki z @Devil gotowi sa donos za brak socjalizacji do admina wyslac
W imieniu swojem i kolegi @Devil surowo upominam koleżankę, by nie popełniała świętokradztwa więcej…
Won do ruskiej armii!
Może wystarczy zapukać? Wszak jest napisane:
“Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje, a kto kołacze, temu otworzą.” Mt. 7:7-8
Noo… może to jest wyjście.
Któreś otwarte, ale trzeba posxukac
Tylko jak @ihtiel
W Arktyce lub na Grenlandii
Opukac sciany, zmierzyc kubature - moze są ukryte i prowadzą do tajnych przejść?
Zdradzę ci sekret on ma to wszystko w dużym poważaniu i się nikim ani niczym nie interesuje
Obawiam się, że tak jest.
Co poniektórzy wyłamują drzwi…
Może niektórzy są za głupi, ale my nie, my jesteśmy wystarczająco mądrzy - powiedział mędrzec i sam się zaśmiał (dodam:i my też damy radę znaleźć te drzwi)
Razem z framugą?
Kiedy wydawało mi się, że wszystkie drzwi były przede mną zamknięte okazywało się, że po prostu nie widziałam tych otwartych- bo to były ogromne wrota.
Wystarczyło zmienić trochę perspektywę, żeby je dojrzeć.
Ale nie jest to takie proste.