KLIK
Myślałem że będzie komplet, ale pomyliłem Uszatka z Puchatkiem oraz córki Curie.
10/12.
KLIK
Myślałem że będzie komplet, ale pomyliłem Uszatka z Puchatkiem oraz córki Curie.
10/12.
10|12 Przemieściłem pochodzenie szopa i stan w USA, a kolorek na intuicję udało się wziąć.
u mnie komplet. ale musialam przy kilku pytaniach pokombinowac - stany, car i myslozbrodnia (tu na dwoje babka wrozyla)
ale szczesliwie wyszlo 12/12 - no i przy wilku mialam problem, bo ludzie roznie mowia.
szopa to ja nie pomyle - jest to jedno z moich ulubionych zwierzatek. od czasu pierwszej wizyty w ZOO.
stan to tak troche na wyczucie - gdzies sie z lektur kojarzylo.
I tak kujon jesteś.
ja dzis wyspana i w formie, nawet zaczelam mebelek skladac - to znaczy juz trzy srubki wkrecone.
10/12
Przyjaciela Uszatka i cara nie znałam.
Ogłaszam stan kujoństwa od 11 wzyż.
To tym razem ja też kujon. Komplet. A myślozbrodnię bezczelnie zgadłam
Pelagio - proszę natychmiast przeczytać Kubusia Puchatka. Nie wolno go nie znać i wszystkich jego wspaniałych “powiedzeń”
A jak ten Bingola zawsze ma kolory dobrze, to jest kujoństwo czy cóś inne…?
moze po prostu nie jest daltonista?
a tak serio jak sie zajmowal tworzeniem map to i nazwy kolorow znac musi… czyli zboczenie zawodowe.
Kąplecik (ale ze szczałami…)!
Kujonik.
Kujoniczka! (czka…)
Czkawkę masz?
He, he, kupiłam sobie troszkie winka! Ale za to uprasowałam bluzeczkie i jeszcze mam co robić. Ja, w razie czego, to delicatnie…
Ale pytanie nie było o Kubusia Puchatka tylko o Uszatka!
Ale wiedząc, że jeden z nich był przyjacielem u puchatka, aytomatycznie i uszatka zaznacza się tego drugiego z przyjaciół. Ten, o którym wiadomo był przyjacielem i tu i tu, więc lepiej było zaznaczyć tego, którego u puchatka nie było. Gdybyś znał bingola mój sposób kombinowania, to włosy by Ci powypadały za zdziwienia Szopa o imieniu Daniel też z dziecinnej książki znam, jakim jest stanem Georgia też wiem z “przeminęło z wiatrem” - wiem to wstyd ponoć przeczytać wszystkie 4 tomy tej książki. No to dobra: wstydzę się
ja tak delikatnie wspomnialam o “lekturze” a Ty od razu musisz wsypac…
Też to zmęczyłaś? Ja ostatni tom, to już tak “po łebkach”