Zaprzeczycie, że małpy takiego ludzkiego debilizmu by nie wymyśliły,

i że do wymyślania takiej bezmyślnej cywilizacji potrzeba ciężkiego poszkodowania na myśleniu?

Teraz załapuijecie, dlaczego tak często miałem na pieńku z nauczycielami, rodzicami, wierzącymi w mądrość i inteligencję ludzi?

Malpy az tak sie zanieczyszczeniami nie przejmuja. A wniosek lekarzy jest tak oczywisty jak glopota tego co napisal te “sensacyjna” notatke, zeby wierszowke wziac.

2 polubienia

Uwazam, ze urolodzy maja racje. Z cywilizacja jest jak z lekarstwem: na jedno pomaga na drugie szkodzi. W wszystkim nalezy zachowac umiar. Ale jednak nie chcialbym byc na cywilizacyjnym poziomie malp…

A ta Twoja ostatnia konkluzja oznacza, że wybrałabyś cywilizacyjną patologię, zamiast harmonijnego życia małp, czyli że zupełnie nie czujesz bluesa. Gdyby mi dano wybór, czy miałbym żyć z taką nieharmonijną, patologiczną @elsie, czy z dowolną harmonijną małpą, bez wahania wybrałbym z małpą. To Ty myślisz, że Twój organizm jest wewnątrz cywilizowany, czy niecywilizowany, harmonijny, inaczej małpi?

Moj organizm wewnatrz jest taki, jaki matka natura mi dala. Ale zostal mi dany rowniez rozum, ktory nalezy rozwijac, bo inaczej zaniknie! Ty rozwijasz tak, ja - inaczej. Ale nie znaczy to ze ktores z nas jest malpa…

1 polubienie

Niestety, wciąż nie czujesz bluesa, bo wewnątrz jesteśmy małpami, a nie rozumieć tego, to świadczy o zdecydowanej ułomności umysłowej, nie obrażając Cię, @elsie.

Nie moge czuc tego czego po prostu nie czuje. Ale przy okazji: 1. “matka natura” dala to samo zwierzeciu co mnie (co zaprzecza sensowi Twej wypowiedzi powyzej), 2. nie wypowiadasz sie na temat rozumu…

1 polubienie

Umysł i rozum wspólnie u mnie kroczą pod rękę. To, że otrzymaliśmy zwierzęcy, poprawny umysł nie oznacza, że nie możemy się z jego pomocą zachowywać rozumnie, i rozumieć, co jest postępowaniem rozumnym, harmonijnym, a co nieharmonijnym, patologicznym.

No widzisz, ale czlowiek ksztaltujacy swoj rozum rozwija siebie i, rownoczesnie; cywilizacje. Zadne zwierze tego nie potrafi… Nie mowiac o tym, ze dla mnie “rozumny” i “harmonijny” znaczy co innego niez dla Ciebie . A nie jest tak, ze jestes madrzejszy ode mnie…

Chyba miałbym z Tobą podobne problemy, co z byłą żoną, czyli podobnie by się to zakończyło rozwodem. Ogólnie mam nieporównanie więcej racji światopoglądowych, niż Ty. Dodam Ci jeszcze takie dictum, że gdy byliśmy w jakichś towarzystwach, i wywiązywały się różne dyskursy, to moja była, nie zauważając, iż ja jestem trzeźwy, w dyskusjach z innymi przytaczała różne moje argumenty, jako niby jej, a z którymi wcześniej nie chciała się wobec mnie zgodzić.

1 polubienie

Tak, zdecydowanie malzenstwem nie moglibysmy byc.

1 polubienie

15 lat ten związek trwał. Po jego zakończeniu miałem jeszcze z 15 miłości, czyli z rożnych pieców chleba pożywałem i płeć ładniejszą i lepszą nieźle poznałem.

1 polubienie

Milosc to piekna rzecz…

2 polubienia

O ile to nie jakieś feromony z międzyodnóży się wydobywające…No ale nawet jeśli już to ich robota ta miłość (lub pożądanie), to jednak powabna i atrakcyjna.

1 polubienie

Co mają się przejmować, jak zgodziły się żyć w takim patologicznym świecie nieharmonijnych, bezmyślnych ludzi. Artykuł całkiem nie głupi, choć te zanieczyszczenia to normalny koszt debilnej, patologicznej cywilizacji ludzkiej.

Amerykanscy naukowcy…
Kiedys podpierano sie “osiągnięciami” Lysenki, dzis takimi.

A kto potwierdzol,te Twoje racje.
Jezeli nikt,to jestes poprostu samochwal ym bufonem.

Debilizmem jest taki tok myślenia. I nie da się zaprzeczyć.

2 polubienia

Generalnie to nie rozumiem co robisz w Internecie zamiast radośnie się bujać na lianach.

2 polubienia