Zauważył ktoś takie zjawisko u siebie ścierania się kantów

w adidaskach to taczej trudne :smiley: @Leone_Marco

1 polubienie

Porzadny but nie rozlatuje sie po dwoch tygodniach.
Nawet w butach sportowych,mozna wymienic podeszwe,gdy sa z tych porzadnych.

1 polubienie

Znane markowe buty zwykle są do d… :stuck_out_tongue:
Nie wiem, brzmi trochę dziwnie, nie chodzisz też na tę część nogi albo nie opierasz się na niej, kiedy stoisz? Poobserwuj siebie :slight_smile :wink:

Przecież nikt nie wymienia podeszwy w jakimś bucie sportowym tylko kupuje nowe. Dlatego pierwszy raz spotykam się z określeniem buta jako jednorazowy :rofl:

Tylko Ci sie tak wydaje,dziesiatki razy wymienialem podeswy w butach sportowych,nie mowic,juz o klasycznych,skorznych butach.

ja tam rzadko zdaze - moda sie zmienia,
tylko fleczki zmieniam, bo przy obcasach koniecznosc.
a cholera szewc to nie wiem grzie urzeduje, punkt zbierajacy buty do maprawy mam w najblizszym centrum handlowym - jakies 10-12 km.

I właśnie tak podejrzewałem że te klasyczne skórzane masz za porządne wielo razowe a cała resztę za zwykle jednorazowki… Ale teraz jednak piszesz ze sportowe też się wymienia… Przecież to się nie opłaca chyba… PO co za jaką kasę… Kupię np nike i wymieniając podeszwe dostanę też oryginalna podeszwe? A reszta zniszczona? Dla mnie to nowość… Przecież zwykle buty zużywają się całe równomiernie… Ostatnio przecialem podeszwe na wylot w jakimś bucie to nikt nie wpadł że można wymienić podeszwe a nie kupić buta :rofl: dobrze wiedzieć ale to chyba szkoda zachodu jak to mówią… Chyba że skórzane jakieś to co innego pewnje

Buty za 200pln,nie oplac sie naprwiac,ale buty za 1000-czy 2000€ juz oplaca sie naprawiac.
Para podeszw z dobrego tworzywa,to kost ok 100€,plus wykiana,to sie zajyka kwota ok200€

No ale ty właśnie mówisz o takich butach. Teraz wybiles ceny z kosmosu dopiero… Ale to że jakieś typu butów można kupić za 2tys euro i nazwać je porządne to nie znaczy że buty za 100euro ale całkiem inny typ można nazwać dziadowskie jednorazowki bo to całkiem inny typ buta… W takim bucie skórzanym za 100 euro też można wymienić podeszwe nie musi kosztować 1000euro. A w bucie sportowym nawet za 500euro i tak się nie wymienia podeszwy bo przecież wszystko zużywa się równomiernie i na końcu buta się wyrzuca.

Bzdury wasc pisesz.
W kazdych butach da sie wymienic podeszwy,kwestia oplacalnosci.
Dlatego nazywm je jednoraowki,gdyz nie oplaca ich sie naprawiac.
Nie nazwalem ich dziadowskimi.

No może się da. Bo jak się jakoś zamontowalo to i da się od montować i zamontować nowa ale ja piszę że to jest nieopłacalne chyba już ze w nowym bucie rosxielo się podeszwe czy coś… Bo przecież zwykle chodzi się w butach i się je wyrzuca… Nie opłacalne bo jeżeli ma się buta rok czy dwa to przecież po tym czasie i tak nikt nie wymienia podeszwy specjalnie chyba że w jakichś właśnie z ceną z kosmosu do których chodzi się w garniturze… Ja tam używam butów jak zdecydowana większość społeczeństwa, zwykłych butów ze zwykłego sklepu… Butów które używa się przez jakiś czas i się wyrzuca… PO prostu :rofl:

Dlatego nazywam je jednorazowki,
Nawet bym sie nie podjal naprawy takich butow,gdyz naprawa byl by drozsza od samych butow.
A gdybym uzyl materialow tanich,po nastepnych dwoch tygodnich,bys przyszedl z reklmcja i pretensjami,

No wlasnie i o to mi chodzi. Tylko na początku napisałeś to tak jakby but nie mógł być “porządny” tylko dlatego że nie wymienia się w nich podeszwy… Nie stać mnie na buty za 1000 euro… Zresztą pewnie nie dałbym tyle za buty… W normalnych sklepach są porzadne buty na co dzien o maksymalnych cenach kilka raz niższych… Xd i może są to jednorazowki dla kogoś… Dla mnie to dziwne bo nigdy nie modernizowalem buta🤣 więc dla mnie każdy jest jednorazowy

Tych butow,o ktorych pisze,nie kupisz w sklepie.
Produkcja tylko na zamowinie/na miare.

1 polubienie

A no to wiadomo że co innego xd

Nie wiem. Właśnie mało ich używam i najczęściej jeżdżąc samochodem. I właśnie podczas jeżdżenia samochodem but jest tak ułożony.

Nie rozumię jak można zetrzeć obcas podczas prowadzenia samochodu.
Noga od sprzęgła albo opiera się obcasem o podłogę, albo, przy spokojnej jeździe na trasie, spoczywa obok pedału. Na podłodze zwykle jest albo miękka wykładzina albo gumowy dywanik. Opiera się o podłogę a nie trze o nią, jak choćby przy chodzeniu. A jak spoczywa to tym bardziej się nie zużywa.
Dla mnie logicznym wytłumaczeniem jest albo wybrakowane tworzywo obcasu, albo wada w chodzeniu. Ale to byłby problem ortopedyczny i nie będę tego rozwijał.

1 polubienie

Czytałem przedtem że normalnym czyms jest to ze podeszwa ściera się na zewnętrznej krawędzi pięty ponieważ podczas chodzenia zawsze pierwsze dotyka się butem podłoża zewnętrzna strona pięty i niby dlatego mam tam zdarte buty… Plus miekka guma pewnie i scielo… Ale to i tak dziwne że tak szybko… A podczas jeżdżenia samochodem chyba też się trze butem po podłodze… Może ja tak robie… Już sam nie wiem