Zbigniew Namysłowski

Ok. ale wymowa jest prosta.Brzmi jak wakacje z Glennem Millerem.
Czyli wprowadza w błąd.
Nie mówie o chilout bo to nie ma nic wspolnego z jazzem a i coraz mniej z muzyką w ogóle.

1 polubienie

Jesli chodzi o muzyke to jest odbiór emocjonalny.
Ja na Chopina reaguje lekką wysypka (skojarzeniowa) , ale sa tez gatunki, ktorych po prostu nie trawię. Nie będę psuc tematu wymieniajac jakie :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

No lepiej nie bo od razu sie zacznie…Zdaje sie,ostatni temat bez rebusów…

1 polubienie

Ok. Wybaczam, bo uczono mnie, by przeprosiny i prośby o wybaczenie przyjmować, ale żeby mi to było pierwszy i ostatni raz.
Następnym razem nie wybaczę.