Tu może nie tyle chodzi o wielkość pomieszczenia ale o proporcje osób w nim przebywających do tej wielkości.
u mnie ciagle gazetki z recyklingu, prawie bibuła. A drewno towar luksusowy - kozy hiszpanskie sa wszystkozerne. Przez kilka stuleci solidne puszcze i lasy przerobily na skory i mleko
Nie licząc nawozu pod winorośle. To ostatnie to niewatpliwy wklad kóz w ksztaltowanie sie cywilizacji ludzkiej.
Na bałagan to sa dwie metody - remont, albo przeprowadzka
Polemizowalabym, w duzych to tylko dluzej trwa
…nie dam
A nie myślałaś by ubezpieczyć i podpalić?
W latach 70 u mnie tak palono uroczyście Biblie różnych przekładów i języków, oraz gazetki z różnych kościołów. Ale nie tylko, bo i trafiała się dawna literatura, dzieła sztuki. Coś tam ludziom kłamstwem obiecali i ci przynosili do hm sprawdzenia, czy są legalne. Było to na dziedzińcu przy kościelnej farze
Ty masz zawsze dobre pomysły.
Nie dasz?
To wiesz co?
…nie daj!
Ubrania się ścisną a z papierami gorzej, bo się nie ugniatają na stercie.