Możesz wyjaśnić ten proces?
.bo moja wyobraźnia nie sięga tak daleko.
Możesz wyjaśnić ten proces?
.bo moja wyobraźnia nie sięga tak daleko.
Gwiazda nie może “zrzucić” na planetę złota Au, bo tego złota w gwieździe nie ma.
.na pochyłe drzewo, to nawet Salomon nie naleje.
Widziałeś wyślizgane doliny polodowcowe?
No. A co to ma do rzeczy?
A widziałeś choć jeden z niezliczonej ilości Wszechświatów Równoległych? Pewnie nie, bo ludzka nauka nic o nich nie mówi, podczas gdy nawet ślepi pewnie widzieli (odbierali) ich niemało.
No nie, ale dalej nie ma to nic do rzeczy.
Uznaję, że tymi pytaniami naprowadzasz mnie, by za chwilę huknąc jakąś petardą, która mnie z nóg zwali.
Wal śmiało. Akurat leżę, to upadek mi nie grozi.
Ma to, że tak najlogiczniej jest uzyskać kulistość takich Stworzeń Kosmicznych.
Dopuszczałem, że będzie petarda i jest petarda.
A ja głupi, zawsze myślałem, że wszystkie naturalne procesy kierują się efektywnością, a nie logiką.
Dalej nie wiem, w co i jak przekształca się ogromna ilość energii, powstała wewnątrz planety podczas toczenia się księżyców.
Tylko nie wciskaj mi chłodnych kawałków, że jest to geotermia, bo ta raczej zamieniłaby biedny księżyc w coś płynnego.
Nauka nie mówi o światach równoległych ciekawe…
Na dodatek tunel czasoprzestrzenny jedna z teoretycznych form dostania się do innego wszechświata
Księżyce są obtaczane pojedynczo. A jak nie wiesz, gdzie się podziewa energia z tego obtaczania, to przeleć się na La Palmę, i nabierz do plecaka płynnej magmy z Cumbry Wieji.
@harmonik @ZiraaeL Grunt to poznać wszystko empirycznie! No dobra, tylko jak dotknąć gwiazdy, albo cofnąć się do czasów sprzed wielkiego wybuchu ? (nie mylić z wielkim podrywem)
Selektywnie czyli.
A jak to się dzieje, że materia takiego księżyca będącego jeszcze w procesie tocznia wewnątrz planety, posiada inny stan skupienia niż otoczenie, w którym się znajduje.
Wrzuciłem kiedyś kartofla do gotującej się wody i wziął się rozgotował się, mieszając się z otoczeniem, w którym się znajdował.
.przecież nie mogłem oczekiwać, że kartofel ugotuje się na twardo.
Kurcze, a kiedy to fermentuje? Bo bez wódki ksiezycowki nie razbieriosz
Empirycznie, to ja poznawałem Empire State Building.
Jesli planety to heliotermia. A tej to nawet Rydzyk nie ogarnie
Lotnisko na Palmie nieczynne.
Dzis zdaje się uruchomili, ale tylko dla lotow niezbednych - zaopatrzenie i chorzy.
A właśnie, czy jajko da się rozgotowac? Chyba kwestia temperatury?
Rydzyk może nie ale prezes to ogarnie w końcu to najmądrzejszy Polak
Zależy w czym gotujesz. W wodzie to niemożliwe. Ostatnio zapomniało mi się, że próbowałem ugotować i wzięło się przypaliło się.
Zajrzyj do muszli klozetowej i poobserwuj, czy materia zrzutu do niej ma podobny stan skupienia, co twoje kości…