Wszystko zostaje po staremu. Zaglądajcie częściej.
To był okrutny żart!
A ja starałam się tu nie zaglądać (zwykle bywam o wiele więcej), żeby się powoli a więc bardziej bezstresowo odzwyczajać.
Sadysta. Cukierkow nie dostaniesz.
Czyli wyszło jak pisałem wcześniej. Nasz koń zrobił nas w konia, taki z niego prosiak … aczkolwiek z nas jest również stado świnek, ze gościmy się tu już ładnych parę lat, nie pytając się gospodarza, czy nie potrzebne mu wsparcie …
Ja tam go wspieram.
Duchem.
Ale obawiam się konsekwencji żartu, niektórzy tu zagladaja rzadziej niz od święta i po przeczytaniu wiadomości o zamknieciu mogą zniknac na zawsze…
Ale uświadamiający, że śpieszmy pytać. Pytamy tak szybko może odejść.
Byli tacy, co chcieli by forum nie upadło!
I coś ku temu robili.
Byli też tacy, co się z forum żegnali…
Niektorzy z żalem. Bo niewiele mogli zrobić. Jeden to poczeka na powrót dwa tygodnie… I to bedzie zwolnienie warunkowe
Tak nawiasem mówiac, jesli to mial byc żart, to byl to bardzo głupi żart.
Tez tak uważam. Nie robi się żartów z pogrzebu!
Nie wiem, czy uda mi się zaglądać częściej, zwłaszcza, że tutaj i tak malutko się dzieje. To forum troszkę się zakleszczyło w sobie.
Bo zeby dostac odpowiedz trzeba pytać…
Żeby dostać sensowną odpowiedź, to trzeba więcej chętnych do jej potencjalnego udzielenia.
A tutaj aż huczy od pustki ilościowej. Ledwie 5 osób na krzyż piszące o wszystkim dla wszystkich.
Wcześniej powinno być pytanie cukierek albo psikus dopiero gdy się nie dostało cukierków powinien być psikus
A to siupasa zrobiłeś! Tak się zmartwiłam!!!
Sens nie polega na ilości.Czasem zdarza sie że mam takie pragnienie aby taki jeden się nie wtrącał…
Ciekawe co to miało być?Żart czy ostrzeżenie?