wraz ze sporą ruchawką wśród kawek i wron, jakby nie zapowiadała zmierzania ku Świętowaniu.
Nie zdziwiłoby mnie, gdyby od jutra temperatura wzrosła do +30 st.C i tak zaczął się koniec cywilizowanej, nieharmonijnej ludzkości. Czy tak się może stać? Wg kalendarza Majów - może.
Mnie też ten termin unicestwienia nieharmonijnej ludzkości nie pasuje, bo nie zdążyłem odpowiednio oczyścić swego organizmu z miliardów diabłów podskórnych. Wtedy następnym terminem może być czas przesilenia wiosennego lub letniego 2024. Ale nie wypada odwlekać rozliczenia barbarzyństwa ludzkiego.