Zgodzicie się z moim wyjaśnieniem zapaści w polskich skokach narciarskich?

Trudną do wyobrażenia specyfiką skoków narciarskich, jest niewyobrażalnie krótki czas na optymalne odbicie się na progu skoczni. Dotyczy to wszystkich zawodników, także tych z czołowej setki. Jeśli zawodnicy na progu osiągają najczęściej prędkości ponad 100 km/godz, to praktycznie nie są w stanie wytrenować na stałe tego elementu optymalnego odbicia się na progu, a decyduje on o długości skoków (pomijając pułap lotu, technikę pokonywania dystansu lotu).

I teraz sobie wyobraźmy, że przy tych tysięcznych częściach sekundy, istotnych w tym sporcie dla uzyskiwania największych długości skoków, zawodnicy muszą być poddawani przed konkursami barbarzyńskim skrobankom noso-gardzieli, dla uzyskiwania materiału biologicznego do oszukańczych testów na rzekomego koronawirusa lub jego rzekome przeciwciała. Ci zawodnicy, którzy powinni być w najlepszej dyspozycji psychiczno-fizycznej do optymalnego wykonania skoku, są maksymalnie wnerwieni tym całym zbrodniczym, wiadomonacyjnym oszustwem, ktore dobitnie spuentował Piotr Żyła, nazywając to skandalem, gdy na skoczni kazano im zachowywać dystans, a przed skokami upychano ich do autobusu tak, że nie mieli gdzie usiąść.

Zaprawdę powiadam Wam, że te testy, szczepienia, dystanse, kwarantanny, dezynfekcje, ta cała rzekoma pandemia COVID-19, to jedno wielkie, zbrodnicze, wiadomonacyjne oszustwo, które będzie odpowiednio ukarane.

Zawodnicy z innych krajów są poddawani tym samym zabiegom, ale skaczą zdecydowanie dalej, niż polscy.

1 polubienie

Na zawodników z innych krajów ta wnerwiająca procedura może tak nie oddziaływać negatywnie, bo mogą być traktowani łagodniej. Nietrudno sobie wyobrazić możliwości dojścia do różnego traktowania zawodników. Nawet jednym mogą być podawane te oszukańcze ale szkodliwe szczepionki, a drugim zwyczajne placebo. Chyba nikogo nie trzeba przekonywać o szkodliwości szczepionek przeciw COVID-19, gdy szczepieni nie tylko gorączkują i mają inne NOP-y, co świadczy o toczonej w ich organizmie walce z infekcją, ale nawet umierają. Czyli nie są to zabiegi dla zdrowia i wyników sportowców obojętne.

Zakładasz uczciwość ludzkiego świata? A pamiętasz, jak premier UK, BoJo, wyśmiewał się z tej pandemii? A przecież musiał się kierować opiniami uczonych, utytułowanych medyków, bo to ich opinie się liczyły. Czyli jeśli po tygodniu zmienił zdanie o rzekomej pandemii, to znaczyło, że ci wszyscy uczeni medycy także zmienili odnośne zdanie o pandemii, czyli ich wiedza, gdy uczyli się długie lata, a po tygodniu gremialnie zmienili zdanie o 180 st. to bezmyślność lub oszustwo, ale na pewno nie rzetelność i nie uczciwość.

Ty dla udowodnienia swych wątpliwych i śmiesznych racji piszesz takie pierdoły, że ziemniaki ludziom okolicznym w piwnicach gniją. Nieważne, że to jest bez sensu, ważne aby twoje było na wierzchu. Uważaj sobie, jak tam chcesz, ja już kończę tę dyskusję. Wolę pogadać z kimś inteligentnym, bo szkoda czasu na twe naiwne bajędy.

1 polubienie

Moje bywa na wierzchu nie dlatego, że musi być na wierzchu, a dlatego, że bazuje na szerszych horyzontach.

O twoich szerszych horyzantach głęboko przekonana jest tylko jedna osoba. Tą osoba jesteś ty. Dla mnie nie mają żadnego znaczenia i są naiwnymi bajeczkami. I to by było na tyle z mojej strony.

Zapaść w polskich skokach jest dlatego, że nasi mistrzowie są już wyeksploatowani fizycznie, mają swoje lata, a następców nie wychowano. Ot i cała tajemnica bez głupawych teorii spiskowych.

Mnie twoje bezmyślne - wynikające z twojej ograniczoności, z twoich ciasnych horyzontów - opinie, w ogóle nie interesują. Nie wchodzę do twoich tematów, w przeciwieństwie do ciebie.

Znowu zapomniales wziac leki?

Taki jest sport.

1 polubienie