Zdejmuję czapkę przed Wami. koledzy; @Bingola @collins02
Czoło chylę…
Zdejmuję czapkę przed Wami. koledzy; @Bingola @collins02
Czoło chylę…
A w 1972 etap w Krakowie wygrał Marokańczyk Nahly, który uciekał we dwójkę razem z naszym Labochą - wykiwał go na zakręcie bieżni stadionu, gdzie kończyła się większosć etapów tego wyścigu.
Teraz sprawdziłem mój powyższy wpis z pamięci i jednak jest kilka nieścisłości. Meta trzeciego etapu w 1970 była w Usti nad Łabą. Zespoły były wtedy 7 osobowe i jechał jeszcze Kaczmarek, który wygrał etap (gdzieżby indziej – w Poznaniu) . Etap w Bydgoszczy wygrał tez Krzeszowiec.
Oczywiscie,Kaczmarek! Tez go pierwotnie pominalem…
Pamietam ze w 1972 albo o rok wczesniej,miala miejsce taka mala sensacja bo czasowke-prolog wygral Wegier,Takacs…
Za to kompletnie wylecial mi z pamieci ten Labocha…
Tych niescislosci pewnie jest wiecej bo pamietanie zawodnikow z przed 45-50 lat ktorzy rzadko kiedy przebijali sie PONAD Wyscig Pokoju,musi byc obarczone jakims prawdopodobienstwem bledu…
Niebawem gdy wezme sie za quiz,pewnie bede wiecej tego sprawdzal
Węgrzy wtedy byli dobrzy w czasówkach, był jeszcze Imre Gera - też niezły kolarz
.
Fakt.To nazwisko tez nieobce.Ale w sumie,dziwne zjawisko.Jak…Mircea Romascanu z Rumunii
I niejaki Vasile, który wygrywał lotne premie w tych miejscowościach, gdzie zwykle były “cenne” nagrody fundowane przez lokalne zakłady - kryształy, AGD, odzież.
Faktycznie! Nigdy nie śledzilem zwiazku z nagrodami ale to nazwisko wyskakiwalo czasem"burząc pewien ustalony porządek"