Przeglądałem moje stare zapiski na pytamy.pl. Takie sentymentalne powroty do dawnych świetnych czasów. Mają to wszystko zlikwidować, unicestwić, więc postanowiłem sobie moje wyczyny przypomnieć a niektóre nawet zachować. I tak natrafiłem na ten tekst. Dziś jest idealna okazja aby go przypomnieć a jest tego wart. Wstęp jest mój.
Wczoraj było Boże Ciało Więc nie bardzo wypadało Aby takie ludzkie ciało
*Nam się tu prezentowało. * Ale dzisiaj już po Ciele. Kto poznaje, tak, po dziele, Kto wyśpiewał słów tych trele?
W Boże Ciało Boskie ciało Do mnie na wieś przyjechało, Posiedziało, I na upał narzekało Pięknie przy tym wyglądało – Jak to ciało Boskie ciało A jak wstało Się ujrzało Że na sobie mało miało Bo pod Słońce przeświecało, Bardzo śmiało Przeświecało. Ale zaraz odjechało, Boskie ciało W czas procesji to się działo Ale się nie oglądało Mą samotnię odwiedzało, Szczebiotało Ciało, Wzrok absorbowało Boskie ciało. Wtem zagrzmiało I polało. Więc się Panu dziękowało Że choć to tak krótko trwało Nie tak mało Ukazało Boskie ciało W Boże Ciało.
I kto spłodził ten lekki, dowcipny wierszyk „W Boże Ciało”?
A może ktoś go jeszcze pamięta sprzed sześciu laty.
Pewnie odpowiadali arachnofile, zagorzali obrońcy wszelki stworzeń, małych i dużych, albo wprost przeciwnie.
Mnie się kiedyś pojawiły w kuchni muchy, dojrzałe, zielonkawe i w dużych ilościach. Nie doszedłem do tego skąd się wzięły. Wygonić ani wybić sie ich nie dało. Wziąłem więc odkurzacz i wszystkie wessałem. Po wyjęciu węża z odkurzacza muchy cale i zdrowe zaczęły się z otworu gramolić, więc szybko wystawiłem maszynę na balkon i muchy sobie poleciały do innej kuchni.
Pytamy.pl to było pytamy, dyskutowało się na różne tematy. Mam nadzieję że i tu tak będzie.
Ja już widzę, że fajne się robi to miejsce, zresztą od samego początku czułam się tutaj jak u siebie.
Mam nadzieję, że nie zabraknie tematów i ludzi skorych do dyskusji.
Strój jest ekscytujący, tak jak wierszyk, ale jednak nie adekwatny. Tamten był prześwitujący pod słońce tylko, a ten prawie nie istnieje jako strój.
Tym niemniej obiekt godny zauważenia i kontemplowania.
Godna ozdoba tego wątku.
Przy okazji może wyjawisz jaką to ważną rzecz zachowałeś @janusmakroniusz .
Ja skopiowałem trochę zagadek i naczytałem się sporo ciekawych wypowiedzi. Doszedłem do wniosku że tamten poziom moich wypowiedzi teraz jest dla mnie nieosiągalny. Przykre ale prawdziwe.
Jeszcze jest parę dni, może jeszcze zajrzę.
Cholera ich wie? Może zniknąć całkowicie, ale nie wykluczam, że po 25 nadal sobie będzie spokojnie funkcjonować. A może jakiś czas będzie wisieć bez możliwości zadawania pytań? Gdy się obserwuje to całe WP, to wszystko jest możliwe. WP to miejsce pracy niemotów i łachmytów, sądząc, po sposobie zawartości tego dziennika internetowego.
Chyba masz rację i znając ich mogą zapomnieć jaki umieścili komunikat na naszej stronie.
Wszystko się może zdarzyć łączne z tym, że pytamy będzie dalej funkcjonowało.