@okonek
Tez lubie ostre
Ale po ugryzieniu jakiegos warzywa w Tajlandii przez dluzszy czas nie moglam oddychac.Caly dzien to czulam. Ale nie wiem jak sie to nazywalo
Zielone bylo i konsystencja przypominalo twarde mango? Bo mnie kiedys takim czyms w chinskiej knajpce uczestowali, nie bylo to japonskie wasabi. Zupka z tego to byl plynny ogień.
A co do “czepiajacych” sie smakow to choc nie ostre, celuja w tym gumy do zucia, juz myslalam, ze przysmak USArmy czyli cynamonowa najgorsza, ale ostatnio kupiłam arbuzowa. Jak owoc lubie to to paskudztwo.
Gdzies czytalam o skali ostrosci. Ja juz tego z pierwszego miejsca wolalabym nie probowac…
A ja kupiłam w jakimś spożywczym outlecie chipsy podpisane pickled onion. Jako, że miałam ochotę na chipsy cebulowe, nie zwróciłam uwagi na drugą część nazwy… Rozczarowanie roku! Niieee dooobre,
Uwielbiam wszystko co ostre i pikantne. Mmmm pychya… Chociaż kiedyś zjadłam burgera z dużą ilościa jalapeno… było grubo… z paszczy się dymiło :-DDDDD
Nie rozumiem jak to można lubiec, lubiec to co innego, jak można to dać rady jeść… … Przecież to można podciągnąć pod jakiś masochizm bo sama piszesz ze było grubo ale to lubisz tak?
Wygląda iż warany coś wspólnego ze SMOKAMI mają…
@okonek Kiedyś w Galileo był odcinek poświęcony zawodom z zjadaniu pikantnych potraw właśnie z ową skalą. Było 4 zawodników: dwoje odpadło, gdzieś przy piątym levelu, Azjatka dobrnęła do 8, ale tylko jakiś pan blada twarz z Berlina do 10tki dobił, bez mrugnięcia okiem… Może łyknął przed konkursem parę tabletek pantoprazolu i zapił balsamem Szostakowskiego…
@SMOK.Maciej Warany to ewidentnie smoki są :-DDD
Ja mam raczej wysoką tolerancję. Ale mieliśmy u nas w sklepie takie tortille i tego rzeczywiscie nie dalo się zjesc normalnie. W pracy wszyscy próbowali i płakali. Ja stwierdzilam, że aż takie ostre nie są żeby az plakac… wtedy moj chlopak zjadl jednego chipsa i potem przez 20 minut krzyczal na mnie placząc "mowilas ze nie są takie ostre!!! Przestań się smiac! To nie jest smieszne! No dobra smieszne, ale jeszcze nie teraz… "
Ponoc sa ludzie pozbawieni unerwienia w pewnych częściach ciala i u tego trafilo na kubeczki smakowe?
@okonek Hmm, tyle że wszelkie pikantności palą zwykle z dwóch stron
To to ja wiem
Jadlam kiedys czipsy z wosabi. Tez bylo mocne. W makej ilosci da się
wasabi jadlam samo doprowadzajac do rozpaczy wspolbiesiadnikow (nie bylam oryginalna, bo Jean Reno w filmie Wasabi robil to przede mna ) - mam wrazenie, ze nasz swiezo starty chrzan mocniejszy.
@okonek Świeżo starty chrzan ma moc!!!
oj ma…
Co młody? ale Ci się pytanie rozrosło, a poza tym robisz tylko smaka na te chipsy, bo Prangelsy to ja mogłabym jeść codziennie, mniam karbowane najlepsze są, oczywiście nie robię tego codziennie tylko raz na ruski rok, bo to przecież rakotwórcze żarcie jest.