Znowu kupiłem jakieś Chipsy chili i stwierdzam że tego nie da się zjeść...

Kto je takie rzeczy? Przecież to nie przyjemność a cierpienie… Jak można lubiec uczucie palenia w mordzie podczas Jedzenia a zwłaszcza chipsów itp?.. Znowu do wyrzucenia xd a zawsze sobie mówię, nigdy więcej :roll_eyes:
To mnie jeszcze bardziej rozwala niż głosowanie na PO :rofl::rofl:

Dobre chili poznać po tym że dwa razy…pali.
Przy wejściu i wyjściu…:face_with_hand_over_mouth:

2 polubienia

:face_with_hand_over_mouth: :rofl:

To zalezy od gustu.
Ja ostre lubie, z wyjątkiem tluczonego szkła i zyletek.
Za to za slodyczami nie przepadam.
Choc pewna meksykanska papryka mnie zmogla, na szczęście byla w poblizu butelka tequili jako odtrutka.
I ponoc ludzie palacy papierosy sa wrazliwsi.
Chipsow nie jadam, chyba ze sama zrobie.

1 polubienie

Posiedza cała noc, wywietrzeja troszkę :rofl:

Popij wódką. Ogień do ognia pasuje idealnie.

Nie pije wódki. Wolę mleko.

Mleko to koty piją.

Co ty wiesz o kotach… Koty nie piją mleka :rofl:

Ty to bobo frut pij. Idealne dla ciebie.

Tego nie znam. Ale pije teraz piwo 4.9%

Siki dla bab.

No tak… W Polsce są harnasie mieszane z wódka :rofl: aż śmierdzi xd

W tym przypadku masz racje, kapsaicyna swietnie rozpuszcza sie w akkoholu. Przynajmniej wypluczesz z kubeczkow smakowych.

1 polubienie

Z piwem nie dziala chyba…

Chipsów wogóle nie da się jeść.

.nawet waniliowych.

No nie wiem. Serowe są dobre xd

Amator. Habanero, to jest to. :rofl::rofl::rofl:

1 polubienie

To zdaje sie te co mnie nieco napoczely w meksykanskiej knajpie :rofl:

1 polubienie

Habanero jest na drugim miejscu po Ghost Pepper. I jedno i drugie kosztowałem i żyję, ale Habanero (gdzieniegdzie zwane Scott’s pepper) jest przynajmniej jadalne. :wink: