Do Rosji nam już blisko
Kura nie ptica, Polsza nie zagranica jak to za cara mawiali.
Do tych związków dodam i swoje:
Książka mojego przyjaciela o Polaku, który wyjechał do Rosji …
Tu akurat benasek częstuje rodowitego Rosjanina oryginalną śliwowicą 70% w intencji, by ten świat był lepszy …
Do Rosji się wybieram, jak się nieco zmieni …
Rosja to wielki kraj ogromnych mozliwosci.
Żeby tam jeszcze zaraza komuny od ponad wieku nie szalala?
Tak się mojemu koledze z Rosji w jego kraju podoba, że już kilka razy chciał z niego wyjechać … Mimo, że ma tam dom i dobrą pracę.
I jak znam życie, któregoś dnia to zrobi …
To ja akurat sie nie dziwie, przed zaraza trzeba uciekac.
Na wprost, po drugiej stronie uliczki, tu gdzie mieszkam, co jakis czas przyjezdzaja Rosjanie, emigranci pracujacy w Madrycie.
W sumie trzy rodziny, upychaja sie w domku o powierzchni 100 m2 w tym 20 to patio.
I twierdza, ze i tak maja lepiej niz w rodzinnym kraju.
Tam tez nie sami milionerzy i mafia.
Nowe Ruskie to maja swoje tereny niedaleko Denii, strzezone lepiej niz Fort Knox.
Trudno uwierzyć, aby mój gust muzyczny był nieakceptowany
Uwielbiam Annę German.
Bo trudno jej nie lubic…