Czy dzisiejsze zwycięstwo Lewego nad Niemcami można uznać za największy sukces Polski w biciu Niemców od czasów bitwy pod Grunwaldem?
Bitwe wygral. Zobaczymy jak z wojna.
Dzis w ogole zly pilkarsko dzien nie byl.
Elche utrzymalo sie w eksraklasie, a mistrzostwo zdobyl Atletico Madrid ucierajac nosa Barcelonie i Realowi
A jestem ciekawa jaki teraz medal czy inny order mu dadza?
Bo fali chamskiego hejtu mozna sie spdziewac.
Piękna ironia. Nawiązałeś koniu, do wypowiedzi niejakiej Pawłowicz, nie wiem, czy ją znasz. Tę wypowiedź, znaczy się.
Według niej, to pan Robert tę bramkę ma zdobyć dla Polski. Dla polskiej dumy, tak napisała, nawet.
Teraz to sie beda przyszle pokolenia zastanawiac jak temu Lewandowskemu udalo sie bramke strzelic skoro w niej stalo tylu ojcow i matek tego sukcesu?
Przeciez tam juz na pilke miejsca nie bylo.
Teraz to sojusznicy i pracodawcy. Życie bywa przewrotne.
Z czego się cieszycie? Polak strzelił bramkę Polakowi!
No właśnie.
Oglądałem ten mecz. Bayern kosztem straty dwóch bramek, starał się ułatwić Lewandowskiemu strzelenie bramki, a Augsburg pozwalał innym bawarczykm strzelać gole, żeby tylko nie zrobił tego Robert. Gikiewicz bronił fenomenalnie, ale nie za bardzo miał warunki, bo trzech obrońców na Robercie siedziało non stop. No to inni strzelali, W sumie mecz był o pietruszkę więc, widać było, że jedni się skupili, by Lewy strzelił, a drudzy, żeby nie. I wydawało się, że nie strzeli, ale Lewandowski, to jest Lewandowski. Zaczął się czaić jak niegdyś Muller i przestał być widoczny. Ujawnił się w ostatniej minucie meczu i ze stoickim spokojem dobił bombę Sanego, którą Gikiewicz sparował i było po ptokach.
Wprawdzie bramkarz niewiele miał do powiedzenia, ale jednak Polak Polakowi…
W biznesie sentymentów nie ma.
No tak, bo sport to niezły biznes
Szczególnie kopana. Ale, oczywiście, nie tylko.
Ja prdl.
Nic mnie chyba bardziej nie wcoorvia niz notoryczne schodzenie przy kazdym kontakcie z Niemcami,do czasu bitwy pod Grunwaldem…
Nie wiem czy to ma być dowcip czy aż tak żenujące szukanie dumy narodowej???
Ciekawe jacy politycy to rozdmuchali???
A juz szczytem wszystkiego,jest robienie tego szumu z powodu jednej bramki…
Najlepsze podejscie mial sam Robert…W koszulce"Gerd na zawsze".
A moze byc Cedynia?
No to znajdz mi takiego co wie o czym mówisz…
Niestety te czasy juz minely a zaczyna obowiazywać cytat z filmu"Szczeki":
“Jak krzykniesz “barracuda” to kazdy sie zacznie pytać,Co?O co chodzi?
Dopiero jak krzykniesz"rekin”,wszyscy wiedzą o co chodzi…"
Zaznaczę nieśmiało, że kojarzyłbym tę Cedynię…
Ty nawet nie brales udzialu w quizach na takie tematy
Ale z pewnoscią zdajesz sobie sprawe ze przecietny Polak o Cedyni,nawet jesli slyszal to i tak nic nie wie.