Życie jako podróż

Jeśli życie jest podróżą to jak ją najlepiej odbyć?

1 polubienie

Jak slimak, taszczac ze soba wlasny domek.
Ogolnie podróże kształcą, wiec nie jest to zły pomysl na życie.
Ale trzeba myslec o tym, ze przystan sobie jakąś zapewnic, zeby nie skonczyc na zlomowisku.
Moje życie jest podróżą.
Zapewniajaca taka dawke adrenaliny, ze nie mam czasu na depresje, chc czasem złe sie czai…
A w ogole to tak na powaznie?
Nie wiem czy nie istnieje jakis gen odpowiedzialy na tzw “motorek w d***” czyli chęć migracji i to taka nie spowodowana glodem, wojna czy innym kataklizmem? I nny powodujacy chec zycia osiadlego i prowadzenia schronisk dla strudzonych wedrowcow?

1 polubienie

Na gapę

Czasem bilet trza kupić, byle nie byl tylko w jedna strone? Lubie bilety typu “open”

1 polubienie

Uczciwie,z podniesiona przyłbica.
Z mysla o najbliższych,odpowiedzialnie.
Oczywiście młodość rządzi się swoimi prawami i czasem trwa dłużej nizbysmy się spodziewali :wink:
Ostatecznie jednak, za słowo-klucz,uwazam “odpowiedzialność”.

2 polubienia