01.03.1973-Dark Side Of The Moon

The Great Gig In The Sky czyli wielki spektakl na niebie…I wspaniała wokaliza Clare Torry,kończąca pierwszą stronę albumu grupy Pink Floyd…

Miałem/mięliśmy wtedy sporo szczęścia…Kolega niemal na gorąco wrócił z Jugosławii i już w kwietniu graliśmy tę muzykę w trakcie pewnej,niezapomnianej imprezy…

To wciąż dla mnie album wszechczasów.Rockowy,filmowy,liryczny,dramatyczny,z początkiem i końcem.Jak film…
Ciemna strona księżyca,Pink Floyd,zawsze działała na wyobraznię.Nie tylko tych którzy tulili się do siebie przez 44 minuty :wink:
Szeptem i krzykiem…
Ale i zespolową zgodą,po raz chyba ostatni,kwartet dogadał sie na 100%
Jest dla mnie wciąż sprawą ponadczasową ten"wybór drogi"obranej przez zespół…Nie rock do końca,nie soul,nie hard…Nie złość a finezja.Dojrzałość!

2 polubienia

Jak juz sie wczoraj chwalilem, kupilem sobie grający sprzęcik i od tygodnia chodzi mi po glowie plyta, ktorą na nim miałem puscic.
No i tak kazdego dnia chcialem to zrobic i zawsze cos mi przeszkadzało.
Tą plytą była wlasnie ta, którą przedstawiles. To znak, ze dzis to musze zrobić koniecznie.
Dalszy komentarz z mojej strony chyba zbędny…

1 polubienie

Właśnie zaczelam sie zastanawiac co ja robilam w 1973? Ale zdaje się nasza klasa, I “C” integrowala się przy hrebacie, slonych paluszkach i zdobycznych płytach? A byl to rok, kiedy nie tylko Pink Floyd. Sypało się tego jak z rogu obfitosci…

2 polubienia

O tak, 1973 to był bardzo dobry rok obfitujący w wiele wspaniałych płyt.

2 polubienia

To był chyba jeden z 2-3 najobfitszych w genialne dokonania.Wiele formacji nagrało wówczas swe najlepsze płyty.

2 polubienia

Całkiem niezłe. Nie żałuję, że przesłuchałem.

2 polubienia

Wybacz bo ja żyję w innym świecie.
Z Twojego wpisu wynika że nie znasz albumu!
I to są właśnie te chwile które mi sie w głowie nie mieszczą… :thinking:
12 lat temu,spotkałem w Anglii Polaka w wieku ok. 35 lat który nigdy nie słyszał o Stawce wiekszej niż życie… :roll_eyes:
Nie wiem co powiedzieć…

2 polubienia

Nie no, “Stawkę” znam :slight_smile:
albumu nie znałem, przyznaję się. Może czas to zmienić…?

1 polubienie

No to do dzieła ,chłopie!
Bo nie godzi się…
Wygospodaruj 3 kwadranse i posluchaj,najlepiej w ciszy,całego albumu!
Lektura obowiązkowa!
Nie tylko dla rock fanów…

1 polubienie

Jak mieszkal w GB to serialu znac nie musiał.
Mnie jakbyś probowal przeegzaminowac z tych wszystkich Klanow, Kiepskich i innych miłości w wydaniu polski tasiemiec to owszem, pewnie o niektórych slyszalam, ze są…

O czym Ty mówisz???
Dorosły człowiek?
I jeszcze porównujesz z tymi goovnami :exploding_head:
Byle pisać… :roll_eyes:A co to juz nie takie ważne…

Dlaczego - dorosli ludzie miewają rozne zainteresowania przecież.
A jeśli większość życia spędził poza Polską?
Jakoś przygod psa Cywila nie oglądałam, (komiksow czy czegos tam) tez nie i żyję.
Może w błogiej nieświadomości czasem siła?

Ale wiesz o istnieniu.On był żużlowcem w którymś z klubów na Pomorzu.O ile mi wiadomo,dalej żyje pod Watford,od 15 lat
Tu nie chodzi w najmniejszym stopniu o zainteresowania.
S. w moim odczuciu dołączył do mojego irlandzkiego kolegi który szukał Chorwacji nad Bałtykiem.
Tylko dziedzina inna.Z reguły pogardzana.

1 polubienie

No to raczej ograniczenie IQ poznawczego.
Tak do poziomu ponizej ameby?

Współczesna tendencja…
I pomyśleć że kiedyś w latach 90-tych,kazano mi poszukać dla kolegi na nocny dyżur,tzw.“michałków”.Czyli głupot do opowiedzenia na antenie,jako rzeczy"zabawnych".
Znalazłem coś o jakimś Serbie który zbił majątek na swojej głupocie,ostentacyjnie sprzedając swoją niewiedzę…
Już nie pamiętam jak on to robił i czy zatrudniał sztab półgłówków…
Jedno jednak jest pewne.Dzisiaj nie zarobiłby nic,tonąc w morzu najzwyklejszej codzienności…

1 polubienie

Kwestia specjalnej chwili…
Gdy córka przyszła na świat a ja w końcu wróciłem ze szpitala,otworzyłem piwo…
I jakieś 5 minut potem,zacząłem się zastanawiać,CO ma teraz zabrzmieć…
To byla Ciemna Strona…
I to nawet przed King Crimson!!!

1 polubienie

Patrz Pan?
A o przytuleniu nie pomyślałeś?

Dziecko zostalo w szpitalu z żoną :innocent:
No jak? :thinking:

A to rozumiem.
Fakt, ze bez sensu izoluje sie ojców. Zwlaszcza wtedy, kiedy sa potrzebni.
Powoli przebija sie do swiadomosci, że to tato i ma swoje prawa.

U mnie było tak, że ja pierwszy widziałem swoje dziecko niż kobieta. Mało tego. Rodzina je prędzej widziała niż ona, bo zdążyłem już w świat puścić fotki.
W moim życiu jest kilka takich dziwnych sytuacji. Są dziwniejsze jeszcze niż to…

1 polubienie