Mogę się też podczepić?
Teoria panspermii zyskuje drugie życie. Ale ciągle brak odpowiedzi na pytanie podstawowe.
@benasek Dzięki.
Wysłano. Jak zrobisz takie fotki, podaj nr konta, wyślę tysiączki …
@benasek Tzn na być obiekt i wszystko ma się precyzyjnie odbijać?
Tak. Po prostu należy wykonać podobne zdjęcia. Potem napisać, jak się je zrobiło, by je można było powtórzyć. Oczywiście, otoczenie powinno się odbijać, tak jak na jednej z fotografii.
Dodam ciekawostkę, że pewna fundacja specjalnie kupiła odpowiedni sprzęt i pojechała w to samo miejsce, by zrobić podobne zdjęcia.
Niestety, mimo prób to się nie udało. Ale próbuj.
Z grafiką mozna dużo, kwestia cxym dysponujesz. Programy jednak zostawiaja po sobie ślad ingerencji w oryginal.
Lepszym dowodem bylby filmik.
Bo takich zdjęć nie robi się w plenerze no moze część?
Żeby stwierdzic czy to nie fałszywka musiałbyś mieć dostęp do zdjęcia i jego metryczki cyfrowej.
Jeśli chodzi o zdjęcie ze Zdanów, to były sprawdzane i nadal są przy pomocy każdej dostępnej technologii, jaka w danej chwili jest znana. Jak na razie nie udowodniono, by ktoś przy nich manipulował. Znam historię tych zdjęć, dlatego o nich wspomniałem.
Ktoś wspominał, że nie ma ostrych zdjęć ufo. To nieprawda.
Takimi bzdurami, że na przykład nie ma precyzyjnych zdjęć są ludzie karmieni i powielają je dalej …
To wszystko z braku wiedzy i braku chęci jej zgłębienia w tym temacie.
Akurat to zdjęcie nie bylo mi znane.
Ja tylko wspmoslam od czego trzeba zacząć sprawdzając oryginalność.
I nie jest to łatwe.
Zdjecia satelitarne czy lotnicze to też puzzle układane z tysięcy ujęć a i tam zdarzają się zagadki co to?
Ja czasem lubię obejrzeć serial What on Earth? A ile tego nigdy nie rozwiązano?
Co prawda zastosowanie tych technologii wymaga czegoś więcej niż nawet bardzo dobrego aparatu i łapka. I wykorzystac akurat żeby UFO w szczerym polu pokazać?
Zagadnienie ufo to nie to samo, co matematyka, historia czy choćby i astronomia. Nie ma powtarzalności doświadczeń, wymyka się z założeń i wymogów jakie nakłada współczesna nauka. Po porządnym (z dobitnym podkreśleniem porządnym) zgłębieniu się w temat można jednak dojść do wniosku, że z pewnością jest coś na rzeczy i coś się wokół nas dziwnego dzieje. Nie da się niektórych zjawisk na obecnym poziomie nauki wyjaśnić. Ale to wymaga pewnych poszukiwać i raczej nie jest to you tube.
Pracowałem w armii w lotnictwie. Odwiedziłem i miałem dostęp do wyników kontroli lotów na Europę Północną w nieistniejącym już centrum kontroli lotów w Finderup w Danii, rozmawiałem z kontrolerami radarów i wysoko postawionym wojskowymi z Polski i Danii. Jakim cudem opowiadania oficerów na temat ufo były zbieżne z tym, co wiedziałem już wcześniej?
Wiem że niezidentyfikowane obiekty się pojawiają i wojsko na to musi reagować. I reagowało. Takie informacje nie dochodzą jednak do opinii publicznej. Oficjalnie nikt z odpowiedzialnych osób za dużo nie powie, jednak sprawa się diametralnie zmienia, gdy rozmowy są w kuluarach, w zaciszu domowym. Czy ktoś tu stąd ma tego typu doświadczenia? Nie jest łatwo się w tym wszystkim połapać, skoro choćby w USA są specjalne instytucje tylko po to, by podawać zafałszowane dane na ten temat i by sprawa wyglądała nieco śmiesznie. Pytanie czemu tak? Dlatego przede wszystkim opieram się na tym, czego sam doświadczyłem lub co słyszałem od osób, którym powiedzmy ufam. Mam w rodzinie właśnie taką sytuację, przeżyła kontakt drugiego stopnia z UFO, ale to już temat na kiedy indziej. Filmów lub zdjęć w których czasem aż nos urywa od fake’ów w necie tysiące, nie są wiarygodnym źródłem. Nic nie opieram na wierze a na faktach.
Ale i tak ktoś przyjdzie, napisze że ufo nie ma i jak ten przysłowiowy gołąb nas.ra na szachownicę, poprzewraca pionki i sobie odleci …
@benasek Dzięki za podsunięcie tematu. Urozmaiciłam sobie dzień w pracy czytając o facecie z Nautilusa, który prowadził dochodzenie dotyczące tych zdjęć. Podobno było ich 8. Piąte zdjęcie zostało ponoć wykasowane bo w „obiekcie” odbijała się postać jednego ze świadków - wysoko postawionego policjanta
Wiem, wiem. Chyba 10 razy tą historię czytałem i co jakiś czas wracam …
A nóż widelec czegoś się wcześniej nie dopatrzyłem …