Musisz gotować zupę na całych kapeluszach, potem je wyjmujesz, osuszasz, obtaczasz w mące i smażysz na maśle z obu stron. Świetne sa z chrzanem!
A widzisz karpia (smażonego) tym razem nie będzie. Gdyż była to potrawa z wielkim namaszczeniem przygotowywana przez Tatę. I przez niego głównie jedzona. Postanowiłam że nie.
No to już mam problem, bo grzybów tutaj boję się zbierać (Są inne niż w Europie), więc albo są kupne, albo z Polski
W ten sposób żona przyrządza pieczarki; kupowane oczywiście w całości, nadziewane farszem z wyciętych z kapeluszy nóżek i gotowanych jajek, obtoczone i smażone. Tez pycha.
Rozumiem.
Moja babcia robila cuda z…łba karpia.Jakies sosy rodzynkowe-ja sie na tym nigdy nie znalem…Bo niby jak???
Ale pewne rzeczy po prostu odchodzą z osobami.I jest w tym cos szlachetnego.Jakas myśl ktora zastepuje bezmyślne obżarstwo.
ja grzyby z wywaru do barszczyku,siekam i podsmazam na masle z cebula (+sol i pieprz) jako farsz do uszek. nie maja prawa sie zmarnowac.
W tym roku:
- Opłatek (jak ktoś lubi, to z miodem, ja to zjadam bez)
- Barszcz czerwony (na swoim zakwasie ze swoich buraków w tym roku)
- Uszka z grzybami - do barszczu
- Bigos z suszonymi śliwkami (bez mięsa)
- Kotlety z selera w jarzynkach udające rybę po grecku
- Gołąbki z sosem grzybowym
- Pasztet (wege)
- Pierogi z kapustą i kaszą
- Pierogi ruskie
- Jabłecznik
- Piernik
- Kompot z suszonych owoców
A ja na odwrót:grzyby ugotowane i odsączone do uszek a wywar z nich do barszczu
Te kotlety z selera mnie zafascynowały.
jak to brak przecinka zmienia wypowiedz. oczywiscie wywar z grzybow do barszczyku, a grzyby na farsz…
Zrobiłam to jak do tej pory 2 razy w najprostszej możliwej wersji. Wiem, że są przepisy na “selerybę”, ktora smakuje dokładnie jak ryba, ale one wszystkie są zawijane w glony nori. Ja robiłam bez tych całych glonów, normalnie w panierce z mąki, jajka i bułki tartej.
I też było podobne do ryby, przy czym, co ciekawe, smakowało też mi, chociaż nigdy nie cierpiałam ryb, każdy też wiedział, że to nie jest ryba, ale przyznawał, że jest podobne.
Mają taką podobną do “rybnej” (a wręcz identyczną) strukturę, podobny smak, ale nie są wcale tłuste “od wewnątrz” (najwyżej panierka, bo są smażone), a mnie ten rybi tłuszcz odrzucał
Oczywiście cenowo, kalorycznie i jak chodzi o prpstotę przygotowania wypadają super na tle smażonej ryby, wartości odżywczych mają za to mniej.
Edit: żeby seler miał “rybny” smak i strukturę, trzeba go lekko (!) podgotować z dodatkiem czosnku i soli, a potem przyprawić, opanierować i usmażyć.
1.zupa grzybowa z makaronem
2.pierogi z kapusta i grzybami
3.placki z grzybami
4.karp
5.sledzie w occie
6.oplatek
7.salatka wiadomo
8.sledz w ciescie smazony
9.chleb
10.cwikla,chrzan,chleb czyli dodatki
11.krokiety
12.szarlotka
13.makowiec
14.sernik
15.salatka z lososia,teraz na to wpadlam
Robie tylko to co lubie.nie bawie sie w zadne wymyslne rzeczy,zeby tylko stol sie uginal
Placki z grzybami - jakie? Takie ziemniaczane racuchy, czy coś innego? (Ja wiem, że to co ukochana przygotowuje to pułk wojska by nie przejadł, ale placki z grzybami brzmią ciekawie)
Moja droga, zarówno na pierogi jak i na uszka mam najlepszy przepis. Najważniejsza jest mąka i farsz. Dlatego przygotowuję to następująco:
Tankuję benzynę
Jadę na Roncesvalles w Toronto do Benna’s Bakery (co wbrew nazwie nie jest piekarnią tylko normalnym sklepem spożywczym)
Przywożę pierogi i uszka, które małżonka dzielnie gotuje i do spożycia podaje
A grzybów w barszczu mamy więcej niż w niedalekim lesie, wbrew przysłowiu o dwóch grzybkach w barszczu
Ja mam podobna metode.
Tylko tankowac nie musze, bo sklep ma dostawe do domu.
Ale dla tradycji kilka domowych uszek zrobie. Bo niestety czerwony barszczyk z papierka to nie jest to.
A ryby w tym roku to poza pstragiem i lososiem to nie wiem czy maja jakas nazwe poza tubylcza i lacinska.
Zreszta kupilam tyle tego, ze przed Nowym Rokiem bede pewnie przypominala swojego nicka (ogon i skrzela mi wyrosna)
Ale ja ryby lubie jesc, a teraz jeszcze sezon na owoce morza. Zwierzatka hodowlane moga jakis czas czuc sie bezpiecznie.
- Karp smażony
- Dorsz tak
- Dorsz śmak
- Może jeszcze miruna
- Śledzie
- Pierogi
- Barszczyk
- Piernik
- Chleb własnego wypieku z zajebiaszczo chrupiącą skórką
- Kompot
- Herbata
… i więcej mi się już nie chce szykować.
W tym roku wybralem dorsza.Angole karpia nie uznają a łososie są podejrzane ze wzgledu na hodowanie jakimis antybiotykami…
Kawał dorsza jest niezgorsza.
Wspaniala ryba.Nawet w Tesco jej nie spieprzą…
Raczej pasza z marchewka karmione dla koloru
Ilosc pozostalych zanieczyszczen zblizona do innych ryb (z zasada, im ryba starsza i wieksza tym stezenie trucizn wieksze)
Jak zjesz raz na jakis czas to nic Ci nie bedzie. Papierosy czy wiele wedlin z diabli wiedza czego szkodliwsze.
To akurat zrozumialem juz dawno temu.W sierpniu pyknelo 19 lat,jak nie pale…