33 lata temu?

Hasło ciągle aktualne
image

A co tam panie w polityce?

101 dzień wojny, przepraszam “wojskowej operacji specjalnej” wg agresora, Macron? “nie powinniśmy poniżać Rosji”. Czy mu się poniżać ze zniżaniem się do poziomu onuc nie pomyliło?
Chińczycy nazywają rozjechanie
tysięcy ludzi w tym dzieciaków czołgami “incydentem”.

Barman, polej … I niech muzyka gra
4 czerwca 1984…

3 polubienia

To już 33 lata temu, jak ten czas zaiwania.
A Dancing in the Dark to w którym roku wyszło?

1 polubienie

Jako singiel maj’84
A sam album to ma juz 38 lat, 33 to pierwsze wybory i Tien an men.
Wiecej to juz kolega

3 polubienia

Pamiętam, pamiętam wspaniałą Wyborczą…, wszystkie wiadomości całkowicie wolne.

1 polubienie

Z wyborczej zrobiła sie nieco wybiórcza :wink::rofl:

3 polubienia

Wtedy byłem zachwycony czytywaniem tak wolnościowej gazety. A ona budowała piękną narrację wszystkiego, aż po dni dzisiejsze, zdaje się robi to dalej, tylko, że konkurencja wsród mediów pisanych większa się zrobiła.

3 polubienia

Ja to sie smialam, ze nareszcie “bibułę” mozna kupic w kiosku. :wink:

2 polubienia

Moje 37 lat. Gdzie wy jesteście?

1 polubienie

Wtedy? W kolejce po wolny paszport :wink:

2 polubienia

Jeszcze szkole średniej…

1 polubienie

Kolejki były tylko przez pierwsze dni. I trzeba było miesiąc poczekać, bo zmieniły się paszporty. Ale mieć go w domu, to było coś. Ehh…, ci co tego nie przeżyli, nic, w zasadzie nie wiedzą. Może to i dobrze?

Ale, niestety, transformacja przyniosła w cholerę innych problemów…, później już takiego entuzjazmu nie było. W ciągu tygodni półki sklepowe nagle się zaczęły zapełniać, ale w kieszeni zaczęło robić się puściej, mimo, iż dysponowało się milionami. I praca zaczęła ludziom uciekać. Lata 90 i początek XXI w, nie były łatwe, oj nie były…

3 polubienia

Za to mały biznes kręcił się jak nigdy, w najlepsze, poza wszelką kontrolą i regulacją. Sam mam wspaniałe wspomnienia z tego powodu z tamtych czasów.
Mam wrażenie, że w Poznaniu to była obsjesja, żeby każdy coś robił, handlował, etc.

1 polubienie

Nie byly latwe, oj nie…
Ale ja to juz zza Pirenejów.
Galopujaca inflacja i zatory płatności to byly juz wczesniej.
Plan Balcerowicza, choc dla wielu byl ogromnyn szokiem pozwolil jednak na odbicie gospodarki od dna. Choc uderzyl. Przede wszystkim urealnieniem kursu walut. Niektore zawody wymarły, jak np. cinkciarz? Niewielu udało się przejsc transformacje na “wlasciciel kantoru”.
A kolejka to tak umownie, bo ojciec kolegi w paszportowce pracowal i szybko poszlo. Gdzies chyba jeszcze pamiatke mam.

4 polubienia

Mały się kręcił, duży upadał. Pamiętam stragany, łóżka polowe i takie inne. Niestety, socjalistyczny przemysł nijak nie pasował do powstającego wolnego rynku. Do tego złodziejska prywatyzacja, niestety… No i okazało się, żę demokracja jest początkowo nie do przełknięcia, przez wielu. Teraz zostało takich ze 30% jeszcze… To tzw homosowietikusy

Do tego sqrvienie się Solidarności.

3 polubienia

No niestety ale historię piszą zwycięzcy i to z nimi trzeba się liczyć.

1 polubienie

Tylko kto tu wygral?

No masz osobny temat dotyczący albumu…

2 polubienia

Jak spotkasz tego makrona to mam ogromną prośbę, pjer…lnij mu tak porządnie w pysk …

Za ten jego gupi ryi

Jak ja go spotkam, to już ja mu sam pjer…lnę …

2 polubienia

Kiedy zarywaliśmy noce u kumpla, z okna było widać jak się ludzie ok. północy,zmieniali,kolejkujac w samochodach.Czasem 2-3 doby…Ludzie by się dali posiekać za paszport…I chwala im!
Ja wtedy mialem życie w luksusie zapewnione na pare lat,dzieki pracy w firmie polonijnej.A zagranice odłożyłem sobie na później bo nad morzem,kazdego roku nasza meta rozkwitała towarzysko :innocent:
Na spotkaniach z niektórymi,zasmiewalismy się ze komunę obala związek zawodowy ale jeszcze bezpośrednio przed 89 psy milicyjne łapały dosłownie za wszystko…
Na jednego ze znajomych, doniesiono chyba w pracy i niemal go wywlekli z namiotu…
Najciekawiej było jednak na plaży…Do 89 wojskowych patroli z psami od zarabania.A potem…Potem morze zaczęło plaże zabierać :wink: I zapełniły się plaże ogniskami oraz wloczacymi się do Debek i z powrotem

6 polubień

Mnie tam miliony wtedy nie przeszkadzały.Ladowalem na zakupach w Selgrosie gdzie było dosłownie wszystkiego pod dostatkiem a ceny bardzo delikatne.
A potem, w 1992 przyszło 11 lat w radiu gdzie pieniądze po raz pierwszy i ostatni w życiu,mniej mnie obchodziły…

1 polubienie