Takich, to wśród moich znajomych było sporo. A w polskich sklepach aparaty wideo zaczęli sprzedawać od 90. Przedtem tylko przywożenie z zachodu i niezła kasa z tego była.
Pamiętam jak z ojcem pojechaliśmy szukać na giełdę videło to jeszcze gość handlował kartkami na mięso. myślę że 88 to był rok. A jako ciekawostka już to sąsiada było ładowane od przodu nie jak na obrazku powyżej.
1 polubienie
Ja miałem wtedy taki zapie…dol na uczelni, nie wspomnę o innych rzeczach, że te momenty poszły na drugi plan.
5 polubień