"5G" Uszczęśliwianie na siłę?

Na forum nie robią się zaległości. Po prostu jest tak, że jak chcesz, to piszesz, a jak nie chcesz, to nie. :wink:

1 polubienie

To nie tylko z kawą tak jest. Potrawy (wszystkie), które były w mikrofali , smakowały mi jak tektura. Kiedyś chciałam mieć, bo wszyscy mieli. No to kupiłam… Taką wypasioną z wieloma funkcjami itp… Stała u mnie około 5 lat i przez te 5 lat była używana około 3-4 razy. Oddałam ją kuzynowi do pracy. W kuchni odzyskałam miejsce na blacie, pozbyłam się przedmiotu, który często trzeba było przecierać i wycierać (czarna była, więc najmniejszy pyłek czy kropelka były na niej widoczne). I wreszcie mam spokój. Ale… spróbowałam, wiem jak to jest gdy się ją ma i konkretnie wiem, ze wcale jej nie chcę. :smiley:

1 polubienie

Podobno jednym z nielicznych earzyw, ktore na kontakcie z mikrofalami zyskuja to szpinak - tozbiciu ulegaja ciezkie do strawienia scianki komorek i uwalniaja sie wszystkie skladniki odzywcze.
Liscie kapusty na golabki tez mozna zmiekcztc w mikrofali zaniast wrzatku.

A’propos, poniższy filmik jest o tym, że dokładanie dodatkowych pasów ruchu nie tylko nie rozładowuje korków, ale jeszcze bardziej je powiększa. Moim zdaniem tak działa całe życie, bo czy to nie jest tak, że posiadaczy pralek automatycznych łatwiej jest nakłaniać na kupowanie nadmiaru ubrań?

Odbiegając od tematu, co Ty masz do klawiatury ekranowej? Przecież większość ludzi nie wyobraża sobie posiadania w telefonie znowu klawiatury fizycznej.

O ile sie nie myle blackberry, hybryde jeszcze mozna kupic?
image

1 polubienie

Ja ma służbowy telefon z klawiaturą fizyczną. Wystukiwanie sms-a trwa pół dnia. :smiley:

2 polubienia

Amerykanie za pomocą mikrofalówki gotują wodę. Bo czajniki są tam urządzeniem praktycznie nieznanym.

2 polubienia

To nie tylko amerykanie.
Choć czesciej tu uzywa sie czajnikow elektrycznych, a do kawy ostatnio na topie sa male ekspresy na kapsulki.

1 polubienie

Czy wiecie ,że kiedyś WCALE i NIGDY nie piłam kawy.
Obecnie rzadko ,ale jak dotąd NIGDY Z EKSPRESU ,a podobno ma lepsze właściwości zdrowotne. Tyle ,że to też może być REKLAMA ,a NIE FAKT…

Ja tylko z ekspresu. Oszalamiajaca malutka filizanke szatana moze raz czy dwa w miesiacu (w kawiarence). W domu to nawet rozpuszczalnej juz chyba nie mam? Byla dla gosci, ale sie skonczyla.

Jak Ty gości traktujesz? :thinking:
:rofl:

Czy wiesz, że kawa rozpuszczalna była już raz zaparzona podczas produkcji? Ten sam wynalazek, nafaszerowany dodatkowo ulepszaczami, znajduje się tez w tych osławionych kapsułkach.

A jak im to nie przeszkadza?
Do tego wiekszosc pije rozpuszczalna bezkofeinowa.

dla siebie to mam takie urzadzenie tez czerwone

2 polubienia

Posiadam takie ustrojstwo.

1 polubienie

To ponoc wloski wynalazek?