Gratuluję z całego serca:)))))
I bardzo dobrze, chop musi mieć następcę rodu, a kobieta odpoczynek. Dziecko to wspaniały bezcenny dar dla rodziców i wspólne dzielenie się obowiązkami w wychowaniu - pierwsze raczkowanie, kąpanie, ząbki, karmienie, zabawy itd. Poznasz chopie trud i wysiłek kobiet, wiem że dasz radę i będziesz zadowolony z syna pomimo trudów niewyspania czy zmęczenia przy jego wychowywaniu. Junior dobrze trafił
Dziękuję, nie spodziewałem się … Mały tak jak tata pewnie wolałby być zawsze (tak myślę) gdzieś obok niż w centrum … No, ale stało się, to nie będę ukrywał, że nie został, skoro został …
Na ten temat dużo by pisać i z pewnością nie starczyłoby tu miejsca.
Niedawno chciałem zadać pytanie:
Co żeście ostatnio coś po raz pierwszy robili?
Było tak: Jako, że malec dawał wszelkie znaki, że już się niedługo pojawi na świecie, benasek zawiózł szanowna przyszłą mamę do miejsca, gdzie takie malce przychodzą na świat. Potem, pod koniec dnia, mając nadzieję, że się jeszcze tego dnia urodzi, pojechał do pierwszego sklepu i kupił kilka gazet, bo pomyślał, że gdy mały kiedyś dorośnie, poczyta sobie, co się działo w dniu kiedy się urodził i będzie mieć pamiątkę. Benasek specjalnie wybrał kilka gazet: jakiś Berliner Morgenpost, Markische coś tam etc… zapłacił i czekał na rozwiązanie.
Niestety, maluch się tego dnia na świecie nie pojawił. OK, następnego dnia znów odwiedził to miejsce, potem cały rozemocjonowany pod koniec dnia pojechał, zakupił niejaki Der Tagespiegel, Bild … Malec się nie urodził … Gazet przybywało …
Kolejnego dnia poczekał, aż się mały ben najpierw urodzi, potem dopiero po urodzeniu pojechał i kupił kolejne gazeciska …
Tak więc maluch mnie już czegoś zdążył nauczyć A dopiero miał kilka godzin!
A co to ma do rzeczonego pytania?
Pierwszy raz w życiu kupiłem z własnej nieprzymuszonej woli tyle niemieckich gazet za własne pieniądze w tak krótkim czasie!
Ty mu gazety kupujesz, a on już o kombinuje jak pantropę ułożyć…
No wlasnie. Zamiast kupić kredki i blok do rysowania rebusów?
Przez najbliższe parę lat mamy trochę luzu, chyba, że kolega potraktuje tworzenie pantrop jako odskocznię…
Nunu - jeszcze nie znasz benaska. On potrafi siedemdziesiąt rzeczy robić jednocześnie i wszystkie zrobi dobrze
Ale jak latorosl pójdzie w slady taty?
To będą wspólnie robili sto czterdzieści rzeczy !
I do tego piwem to będą popijać.
Ja się nie zdziwię, że zamiast mleka matki, mały piwo będzie ssał…
Troszkę nie przesadzaj. Aż takim piwoszem benasek nie jest. Raczej miłośnikiem jego historii, teraźniejszości, chętnym do sprawdzenia czym się różnią jego smaki itp. Nie sądzę, żeby od rana do wieczora chciał tylko piwo pić, ale jak jest naprawdę - nie wiem.
Którejś nocy, dyskutując z benaskiem na temata przeróżne , takeśmy się miłośnikowali piwem, że jak szedłem wreszcie spać, to ściany napierały na mnie.
Kolega @benasek jest zacnem degustatorem piw, a ja czasem bywam jego asystentem. I ta fucha wymaga żelaznego zdrowia…
Oooooo… Czego ja się tu dowiaduję?.. Powiedz jeszcze coś ciekawego o czym nie wiem
A opite? Bo jak nie to się nie liczy
Co Ty taki niemowa? Aaaa… rozumiem… męska solidarność, więc nic babie nie powiesz:?
A może Ciebie też gardło boli, tak, jak mnie
Mały z tego co zdążyłem się zorientować zaczął się już rozglądać… Mam tylko nadzieję że nie jest to piwo Mama ma przykazane ostro: Do 7 lat żadnego piwa malcowi…
Dzieci są nieustępliwe i potrafią zająć nie tylko siebie. Bardziej zajmują dorosłego. Ale niedługo się przekonasz. Zbieraj siły na etap chrabąszcza (póki nie lata masz trochę luzu).
A wiesz, że moja bratanica ryczała głośno i żałośnie gdy miała trzy lata i nie daliśmy jej pospijać pianki z piw? Potem już wiedzieliśmy dlaczego, gdy się jej zrobiły zajady. Brakowało jej wit, z grupy B. Gdy uzupełniliśmy niedobory, nikt by jej nie zmusił do wypicia pianki, bo wtedy już była beeee…