@collins02 , kwiatka nie dam. Zapomnisz podlać, uschnie.
Wino i miuzik lepiej dobierzesz niż ja.
Ślepcem trzeba być, żeby nie wiedzieć, co może Ciebie uszczęśliwić
I znowu dobrze powiedziane…Ale ja dbam o kwiaty.Tylko ze nie przepadam za kupnymi bukietami
Piwem, collins też by nie pogardził, jak znam typa. Albo dobrem winem.
Ja też wolę doniczkowe.
Tzn.lubie cięte róze,konwalie i wiele innych ale nie trawie mieszania,zawijania w folie plus jakies durne dopiski
Te prezenty, zostawiam Wam @birbant.
@collins02 , nie wiem, czy zawija się jeszcze bukiety w folię.
Zadałeś mi ćwieka teraz
Ba!Na Rynku Jeżyckim w Poznaniu,gdy ostatnio bylem,wszystkie budy z kwiatami wystawiają takie “cuda” w oknach…Plus zlote lub czerwone kokardy…
To chyba takie “gotowce”.
Kiedy ja zamawiam określony bukiet, proszę tylko o ozdobną osłonę łodyg.
Oczywiscie najwieksze zatrzesienie tego jest pod cmentarzami ale w sklepach tez sie zdarza.Panie zawsze pytają: z przybraniem czy bukiety gotowe?
to zalezy, normalnie kwiatkow w celofanie sie nie wrecza, ale na czas transportu bukietu dalej sie uzywa.
jesli chodzi o gusta w zakresie bukieciarstwa to jak kazda moda ewoluuja - niestety teraz kazdemu handlarzowi kwiatami wydaje sie, ze moze byc bukieciarzem
skutki czasem a wlasciwie najczesciej sa oplakane.
@collins02 , mówimy o przybrania, czy zawinięciu bukietu w celofan?
Jedno i drugie moze sie skonczyc zawijaniem i z reguly tak jest.Ja tego nigdy nie robie ale to dosyć powszechne.
@okonek , i tu mam dla Ciebie ciekawostkę.
Zamówiłam 2 duże wiązanki. Sama długość, to jakieś 120cm. Przy odbiorze podano mi je bez celofanu, o który tym razem poprosiłam.
Nawet ekspedientka była tym zdziwiona.
Bo kazdy bukiet jest robiony wg. zasady,jak najwiecej pomieszać…O ile pamietam,poza pogrzebami,nigdy nie kupilem gotowców ani nie mieszalem kwiatów…
Dlatego podkreślam, że zadałeś mi tym ćwieka.
Ja proszę o doniczkowe. Ostatnie "imprezy jakie mam, to pogrzeby i jedno wesele. I tu kolejna niespodzianka. Młodzi poprosili o wino zamiast kwiatów.
Tez dobrze…Bylem na dwóch weselach na ktorych mlodzież prosiła o książki.Musze z dumą podkreślić ze na jednym z nich,panem mlodym był moj siostrzeniec
Takie prezenty robiłam najczęściej mojej mamie, i najbliższej koleżance.
Wiem, że obie bardzo to lubią.
Kwiaty mozna mieszać
Ale trzeba to robic z glowa. Ja na drugie bukieciarz i nie sadze zebyc na moje kompozycje narzekal.