Nic z tych rzeczy.
Ależ oczywiście, że Ci wierzę Taki dżentelmen jak Ty nigdy nie napisałby inaczej
Niemniej jednak, żyjemy w bardzo dobrych stosunkach. Rodzinnych prawie.
Domyśliłam się. Jak pisałeś o wspólnej wigilii.
Jeszcze jest jej brat w kompanii.
Wiem. Pisałeś. Birbuś, ja od razu wiedziałam, że piszesz prawdę, chciałam tylko troszkę się poprzekomarzać. Sorki
Przekomarzać się, jak najbardziej. I tak to potraktowałem.
Pisałam przecież kiedyś, że uwielbiam wprawiać ludzi w chwilowe zakłopotanie
Ale mnie nie wprawiłaś jeszcze.
Nic straconego Kiedyś mi się uda
Ale, jak Ci tak bardzo zależy, to mogę się zakłopotać, a co mi tam…?
Tak, to się nie liczy Kiedyś sama coś wymyślę
Ala za to tygrys wymyślił. Dziś rozsypał cały zapas tytoniu wyżej wzmiankowanemu bratu.
Mało tego. od pewnego czasu targa drobne przedmioty od nich i umieszcza je pod moim łóżkiem. Dziś szczotkę zmiotkę.
Mądry kotek! Będziesz miał zdobyczne trofea bez żadnego wysiłku
Myślę, że chyba są w takim wieku, że pamięć ich jeszcze nie zawodzi i potrafią czytać ze zrozumieniem. Jak widać znaleźli się tacy, którzy potrafią coś napisać na ten temat.
Instynkt lowiecki sie w kocie kotluje. Z braku szczurow, myszy i ptasiego drobiazgu znosi lupy zastepcze.
W koncu o Duzego trzeba dbac, zeby mial czym piwo przekasic.
Najlepiej zmiotką, co nie?
A czy kot musi sie orientowac co te Duze jedza? Przeciez lodowki jeszcze nie potrafi otwierac.
Jeszcze?
Ajko, fajnie pomieszkać razem i wyczaić większość wad swojego przyszłego. Ale to i tak na nic się nie zda, bo jak go kochasz, to wmówisz sobie, że to wszystko jest jak najbardziej do ogarnięcia.