Dlatego nigdy nie odważyłam się drugi raz rodzić…
Przez lekarzy?
Tez , uznali , że jestem młoda i mogę rodzić siłami natury , dziecko małe a szwów kilkanaście…
Ja się od początku ciąży bardzo bałam się porodu. Nie dochodziły do mnie argumenty, że przecież większość kobiet to przechodzi i żyje. Rozmawiałam sporo z koleżankami na te tematy i większość doradzała cesarkę na życzenie. Zdecydowałam się na te formę i mogę z całą powagą powiedzieć, że było to dla mnie w granicach dyskomfortu, a nie bólu. Owszem, po co cesarce kobieta nie czuje się niczym w skowronkach, ale dawali mi tyle przeciwbólowych, że nie było problemu wytrzymać. Myślę, że rodząc siłami natury (ja wiem, że się to poleca itd) można się nabawić niezłej traumy i depresji poporodowej.
Jest coś na rzeczy , panicznie bałam się drugiej ciąży , gdybym miała kopertę…
Nie trzeba kopert, prywatna klinika i nikt nie pozwoli, żebyś dostała niesmaczne jedzenie, a co dopiero cierpieć
Nie wiem czy wiedziałam o istnieniu prywatnych klinik w moim mieście .
Ja zalowalam, ze nie blizniaki: jeden bol i dwojka jest…
Wiele moich znajomych mialo wlasnie cesarke!
Ja bylam najszczesliwsza jak juz dostalam zimnawy krupniczek! Niebo w gebie…
Było minęło , ten jeden dostarczył mi emocji za trzech
Ja po porodzie nic nie jadłam , spałam prawie cały czas , nie znałam lekarzy którzy mnie codziennie badali , budzilam się tylko do karmienia i piłam literami kawę zbozową.
Błagam. Tęcza ma wkrótce rodzic a wy takie zajawki wypuszczacie.
Ona już rodziła , wie co i jak .
Ale zawsze jest stresik przed takim inwazyjnym zabiegiem.
A jak lekarz zapoda klauzulę sumienia i nie zechce cesarki?
Nie mam bladego pojęcia jak teraz jest na porodowkach , kiedyś cesarska była tylko w określonych przypadkach lub z koperta…
No ja też nie. Jeszcze nie rodziłem
I chwała za to królestwu ciemności że uczyniono mnie mężczyzną.
Brrr, nawet nie chce tego wspominać. Drugi poród ledwo przeżyłam zarówno ja jak i syn. No się ocknelam nade mną były głowy kilku osób i dyskusja dlaczego przy tak dużym dziecku kazano mi rodzic sn zamiast zrobić cc.
Przy trzecim nie było opcji aby zmuszono mnie rodzić normalnie… CC- nie było innej opcji. Raz że trauma, dwa wiek, a trzy usg pokazywalo że mała jest duża.Natomiast dochodzenie do siebie po CC to był koszmar…