Tez uwazam ze w dobrym. Ale takich jak ja jest jeszcze sporo. Poza tym. czy kazdemu przechodniowi na ulicy mowisz “dzien dobry”? Bo jak poszlam do kosciola po odpis chrztu to oczywiscie odpowiednio ksiedza pozdrowilam…
Ale ja gdybym widzial przypadkowego księdza na ulicy w obcym miejscu też bym się do niego nie odezwal tak samo jak do obcych ludzi. Co innego proboszcz z parafii czy ktos🤣
No widzisz: to jest lepsze. Pewnie, jesli ksiedza znam to przeciez nie powiem “czesc stary”!
Podobny skutek odniosło wprowadzenie religii do szkół.
Bo na wszystko jest i czas i miejsce…
Czyli nie wychowano Cię w tradycyjny sposób. Pamiętam, jako dzieciak, jadąc tramwajem panowie uchylali kapelusza gdy tylko przejeżdżali obok jakiegoś kościoła, czy krzyża.
O, tak, o tym zapomnialam!
Nie chodzi o symbol, bo to moze byc kazdy. Chodzi o zawlaszczanie przestrzeni publicznej, ktora jak np. urzedy w kraju laickim powinny byc neutralna przez jedna opcje ideologiczna.
Tez bym protestowala gdyby np. slubu mialaby udzielac urzedniczka USC w burce. Z obrzezanym urzednikiem to juz gorzej. Bo efektu wyznawanego kultu na widok publiczny nie wystawia.
To by byly,ostatnie jego slowa)))
A ja mojemu proboszczowi mowie czesc,lub zwykle dzien dobry.
Tak tutaj jest przyjete.
Bez przesady. Wizerunku Brezniewa w Sejmie nie bylo. A w urzedach to moze poza okresem tuz po wojnie - tez gwozdzie w scianach zdobily portrety rodzimej struktury. I na Wawelu nikt czerwonej gwiazdy nie przyczepil ( a na zamku w Bratyslawie tkwila prawie do konca systemu).
Jesli ksiedza znalam to potrafilam sie nawet calkiem publicznie wysciskac!!!
Ja raczej nie sciskam sie z ksiezmi)))
Zreszta z innymi facetami tez nie)))
Niezbyt to sciskanie sie sobie wyobrazam…
Najnormalniej podaje reke.
Tyle,ze obecny proboszcz,ma dlon,jak panienka,musze uwazac,by mu krzywdy nie zrobic)))
Na dodatek czarny,jak asfalt,moglby pomyslec,zem rasista)))
Ale za to Lenina był.
To musisz uwazac…
Ja tak pamietam, ze w sklepach na wystawach czesto byly (a juz w okresie swiat nie tylko narodowych) obowiazkowo) portrety pierwszej pary PRL czyli Gomulka - Cyrankiewicz na tle bialo czerwonej flagi ustawiane. To bylo tak 62 i troche pozniej.