I planuj to z angielską pogodą…
Coś mnie tknęło koło południa,by zostać w domu…
Od godz. 13,leje tak jak tylko tutaj to się zdarza.Parasol ok. ale to tak na 20/30% pomaga,bo nie wiem jak to opisać…
Po wczorajszych,upalnych chwilach…Hmmm…Bad luck…That’s all
Dzisiaj więc sobie pomieszkuję.
I słucham,słucham,słucham…
Ostatnio to z żadną pogodą planować się nie da.
“Always Look At The Bright Side Of Life”
Powinienem kląć bo wolne dni to skarb…
Eee…tam
Lepiej się usmiechnąć
Kolego, ja to jestem przez tę hiszpańską suszę wyschnieta na wiór.
Nawet krótki deszcz to tu radość, bo przynajmniej trochę powietrze z tego saharyjskiego pyłu oczysci.
A że okna po tym, hmm… jeszcze mniej wyjsciowe niż wczesniej?
U mnie zero deszczu i saharyczny wiatr.
Czekaj,czekaj…Dopadnie Cię i to…
Czekam ale ile można
Aż tak sucho?
Moje dziewczyny w Poznaniu,na razie milczą
A u mnie było dziś 24 stopnie, i mi zimno jest.
Masz szczęście-milczące kobitki,tylko pozazdrościć…
No bez jaj…Korsyka Cie ustawiła na dobre…
24 i zimno…A to moja temperatura marzeń
Mogę przytulić?
Mam taki sweterek że można się w nim schować
Ok.Żartuję,wybacz…
Ja też czekam
No to sobie czekajcie…
Może jutro choć prognoza jest gorzej niż zła.
Fakt…Ich prognozy są o kant doopy.Ale na tej podstawie,niczego obiecać nie mogę
No bo to jest zimno…
Od kilku dni obiecują burze. Skoro obiecują, to znaczy, że…obiecują.
Wszystkim ludziom ze starego “pytamy” wklejam info. To jest kara za to, że rozwalili forum.
Collins - nie potrafię zrobić z tego osobnego tematu, więc wklejam u Ciebie, bo o ile pamiętam - sporo info. straciłeś z powodu nagłej i niespodziewanej likwidacji forum.
Ok…
Ale już nie dzisiaj…
Przynajmniej na razie…Jakoś odpadam…
Za dużo ABBY?
Nie chciałam Ci piratować na temacie, tylko tę info wkleić, żeby ludzie, którzy tęsknią za starym forum mieli przynajmniej tę drobną satysfakcję. Też zmykam, bo pora snu się zbliża.
Oj tak!
I wciąż mi tego szkoda.
Kiedy wysiłek a tym bardziej"pasyjny"trafia do kosza,to szlag człowieka trafia…
Chciałem pokusić się wtedy o większą formę,zaokrąglić felietony do muzyki i spróbować wydać na wzór korwinowego zbioru,“Prowokacja?”
Sądząc po reakcjach na fejsie,była szansa…Nawet jeden sie odezwał co brał na siebie ewentualne pchniecie tego w mediach…
A tu coorna,jak mawiał dziadek Jacek Poszepszyński,ttrzask prask i po wszystkim…Bez pytania,bez informacji…
No nie powiem…Chwyciłbym za szmaty odpowiedzialnego.I on by to zapamiętał!!!