Wszystko jest możliwe, więc nie dziwcie się HOKO. Chrząszcz na ten przykład lata wbrew prawom fizyki, pewnie temu, że nie zna praw fizyki. A jak odpoczywa to się kieruje głową na północ albo wschód, jak kompas.
A to też temat rzeka,
Od zawsze lustra, czy powierzchnie odbijajace rzeczywistość uwazano za przedmioty magiczne a sam fakt wystepowania tego zjawiska za magię.
Pomijajac jakie złudzenia optyczne można stworzyć używając luster i czasem odrobiny dymu?
Fascynacja tym trwa do dziś. A że czesto uwaza się też je za wrota do innych światów? Ponoć pierwsze wypolerowane z obsydianu odkopano na Srodkowym Wschodzie, uzywane tez byly w kultutach Ameryki Poludniowej, pochodzą jeszcze z epoki kamienia. A jesli chodzi o kultury prekolumbijskie? To zastanawia mnie czemu nie uzywano do tego celu zlota? A może uzywali, tylko padlo ofiara konkwistadorów, bo złoto? Wczesniej to pewnie przodkowie jakimiś sadzawkami, jak Narcyz musieli się posługiwać, żeby zobaczyć czy przypominają blizniego?
A stłuc lustro?
7 lat nieszczęść? To skąd się wzięło?
To jak z rozsypaniem soli - towar cenny, wiec kara za zniszczenie musi byc dotkliwa.
Psychmanteum, do dziś zagadka.
Nawet R. Moody się tym zajmował. Polecam jego książkę na ten temat.
Wierzyć, nie wierzyć, pojęcie mieć warto…
Nasze odbieranie swiata dla nas samych może byc zagadką?
Wiele daje sie wytłumaczyć dostępną wiedzą, ale nie wszystko.
Tylko to co tu się dość często zdarza, czyli statki “plynace” nad horyzontem - taka morska fatamorgana dla wielu, którzy nie mieli okazji poznac, albo poszli na wagary? Będzie boskim znakiem na niebie.
Nie tylko Koziołek Matołek szukał podstawy tęczy. A niektorzy kwiatu paproci.
Z tym ostatnim to mlodszemu kuzynostwu kiedys zrobilam psikusa i poprzywiazywalam kwiatki do gałązek paproci w lesie przed noca świętojańską. Zapamietali na całe zycie. Jeden nawet cos tam z botaniką do dziś walczy
Doktorat jakis czy cuś?