Na harmonijne pomysly?
Niektóre zwierzęta uwielbiają dietę opartą na iglastych gałązkach, np. kozy, sarny czy lamy. Czasem ogrody zoologiczne przyjmują choinki, które potem są zjadane przez pensjonariuszy ZOO (oczywiście po usunięciu ozdób typu lameta czy anielskie włosie).
Masz coś do wegan?!
Tak, ale te choinki to czesto chemia przesiakniete po sam czubek. Gorzej niz parowki z “biedronki”.
Jaka chemia? Mówię o prawdziwych a nie sztucznych. Nie sądzę by stosowano tam jakąś chemię, rośnie toto na nieużytkach, po paru latach sie ścina i sprzedaje
Weganie znecaja sie nad roslinkami, zamiast pozwolić in spokojnie rosnąć.
To zależy gdzie? Sa cale “szkolki lesne” gdzie hoduje się iglaki z przeznaczeniem na rzeź świąteczną. Podlewane polepszaczami, pryskane, pod koniec faszerowane chemikaliami spwalniajacymi wiedniecie.
Może u nas te krajowe sa bardziej ekologiczne, bo te chemikalia drogie. Tylko jak pamietam to zywe choinki pod koniec zywota? byly suche badyle i sterta igiel na podlodze. To taki jelonek czy inna sarenka by tego raczej nie ruszyla?
Niedługo będą zalecali wyjadanie spod siebie tego… no… krzesła.
Można ekologicznie, ale bez przesady. Zawsze tak było, że co za dużo, to niezdrowo!
Za bardzo miastowy jesteś