1;0.
25:14 Nasi grali kosmos, wgniatając rywala w parkiet. Nie było słabych punktów, a takiej obrony to ja u naszych jeszcze nie widziałem.
Rośnie nam zabójca siatkarski, Kaczmarek. Bieniek wszedł na chwilę i od razu zdobył pukkt. Rozegranie bliskie ideału. Jest blok i atak., Pięknie.
Ale czy tak będzie dalej?
2:0 drugi set; 26:24 po piekielnej walce na najwyższym poziomie siatkarskim.
Rosjanie w tym secie dostosowali się do Polaków. Zademonstrowali kilka niesamowitych obron, niemożliwych, wręcz, po polskich atomówkach w ataku. Sami też atakowali potężnie.
Uwaga! Mimo, że prowadzimy dwa do jaja, mecz wcale nie jest rozstrzygnięty. Rosjanie pokazali, że są wspaniałą drużyną i mają stalowe jaja. Podnieśli się po pogromie i nawiązali wyrównaną walkę pokazując piękno siatkówki. Polacy nie odpuszczali, Tak, ten set, to prawdziwe starcie gigantów.
Po wspaniałej grze, po niesamowicie wspaniałej grze naszych graczy. Trzeci set do 19.
Rosjanie robili, co mogli i pękli. Dziś na naszych chłopaków nie było mocnych. Z tak grającą drużyną nikt na świecie by nie wygrał, Była moc i oby nie opuszczała polskiej drużyny.
Nie wiemy, kto zagra z nami w półfinale, okaże się jutro, ale po tym meczu będzie miał powody, by się bać.
W takiej formie, to nam obojętne, czy Słowenia, czy Czechy. Jak się utrzyma ta forma. Myślę, że tak.
Nie wiem jak Czesi wykręcili ten numer z Francuzami ale Słoweńców to ja mam dosyć na dlugo.I niespodziewanych porażek tym bardziej.
Wybrałbym jednak Czechów.
Na tym etapie jednak,nie ma nic pewnego.
Niemniej i tak wszystko wskazuje na final Polska-Serbia.
Sądzę, że jednak Słowienia wygra z Czechami, choć też wolałbym odwrotnie. Ale, jeżeli Polska choć w połowie tak zagra, jak z Rosją, to o wynik jestem spokojny. W tym turnieju widać progres formy w naszej drużynie. I widać, że interesuje ich tylko zwycięstwo.
Wczoraj nasi zagrali galaktykę. I niech tak zostanie do końca ME.
Nie wytrzymam i dodam jeszcze odnośnie wczorajszego meczu. Kurna, @collins02 to była wojna serwów. Ja nie pamiętam, kiedy nasi walili takie bomby. Przecież takie serwy, to jest broń Rosji i też walili ostro, ale to nasi ich odrzucali serwisem i utrudniali rozegranie. Odrzucić zagrywkami specjalistów od tego, to, naprawdę jest coś. W II secie obie drużyny niesamowicie broniły. A te ataki wydawały się nie do obrony. W jednym ruskie byli minimalnie lepsi, bo mieli chyba 6 bezpośrednich bloków, a my 5. Ale za to mieliśmy bloki pośrednie, po których szły kontry. Wracając do serwów, to, wyobraź sobie, że nasze uderzenia spowodowały aż 5 przechodzących piłek, które nasi zamieniali w punkty i, bodajże 9 asów. Rosjanie mieli ich 6.
No,takie statystyki robią wrażenie!
W czasach gdy mogłem siatke oglądać czesciej,wydawalo mi sie ze najlepszym,jesli nie jedynym sposobem na Rosjan,jest blok…
Ale to byly inne druzyny,rzadziej sie grało a poza tym juz dobrze ponad rok mija odkąd ostatni raz widzialem naszych w ważnym meczu…