A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają

Czy aby na pewno? Od rana słyszę we wszelkich wiadomościach radiowych, że Oscara za najlepszy film zdobył koreański ”Parasajt”. Żeby to jeszcze z jakimś przyzwoicie angloamerykanopochodnym akcentem było wymawiane. Ale nie, parasajt tu, parasajt tam, ja w angielskim polski akcent mam. Może nasze rodzime słowo ”pasożyt” jest zbyt trudne w wymowie? Amerykany se przetłumaczyli ”Gi-saeng-chung” na swojskiego parasajta, a Polaki już nie umieli? A może macie jeszcze inne teorie w tej kwestii?

4 polubienia

Polska chce być świętowa i używać języka świata rozwiniętego. Nasi niech nie tłumaczą bo kiepsko im to wychodzi. Wirujący seks, Pełzająca śmierć, mechaniczny morderca i inne kwiatki.

Elektroniczny morderca, jeżeli już. :wink: Poza tym podajesz jakieś skrajne przykłady. Ale tu jest bardzo prosta kwestia na poziomie zero-jedynkowym.

1 polubienie

Angielski jest uniwersalny. Mnie to nie przeszkadza.

Mi przeszkadza.

Nadgorliwosc kolego, typowa dla, ze bardzo zlosliwie to okresle parweniusza. Ale z tymi tytulami filmow to zawsze byly cyrki, chyba od poczatku istnienia kina tlumacze charakteryzowali sie niezwykla “inwencja”. A wpychanie sie gdzie sie da czy nie da pseudowymowy angielskiej to taki jezykowy koronowirus. Choc rekord pobila kiedys Hanna Lis z uporem maniaka wymawiajaca nazwe stadionu Realu im. Santiago Bernabéu z pseudofrancuska. :wink:

2 polubienia

Bezmyślny szpan.
Powtarzać słowo jak jakiś"klucz" aby sie poczuć światowo :face_with_raised_eyebrow:
Ostatnio bedąc w domu obejrzalem [córa mi nie odpusciła…] jakis Voice of kids czy coś takiego.I tam prosze wycieczki,byli tzw.jurorzy.Jakis pimpuś o wyglądzie kosmity kina klasy"c",jakis duet panów którzy z uporem wybierali to co najgorsze oraz wspolczesny symbol GŁUPOTY na 2 nogach czyli niejaka Cleo…Otóż to towarzystwo przez caly program kaleczyło jezyk polski w sposob z jakim sie jeszcze nie zetknąłem i pewnie dlatego słów mi brak…A jako ze slownictwo bylo gorzej niz ubogie,co chwila wplatano angielskie słówka…
Nie ukrywam ze po programie mialem ochote na cos mocniejszego od piwa :face_with_raised_eyebrow:

5 polubień

Dzieci są lepsze w językach od rodziców. I dobrze bo język ułatwia znalezienie lepszej pracy i sprzyja podróżowaniu.

To niestety, prawdziwa plaga. Dziennikarzom nie chce sie tłumaczyć tytułów, choc tak być powinno.
A jeszcze gorsze jest tłumaczenie dosłowne na zasadzie kalk językowych i zastępowanie nimi od dawna istniejących utartych zwrotów i związków frazeologicznych. Szczególnie mocno jest widoczne w sporcie. Drużyny nie graja już meczy towarzyskich, tylko “pokazowe” (exhibition games), w turniejach nie ma grup, tylko dywizje, albo jeszcze durniejsze “konferencje”. Coraz rzadziej spotyka się instrukcje obsługi, teraz dominują “podręczniki użytkownika” (owner’s manual), itd, itp.

7 polubień

Od bardzo dawna,bywa jeszcze głupiej.Np tlumaczenie Wake me up before You Go-Go…“Obudz mnie zanmi pójdziesz,pojdziesz” :rofl:
Na własne uszy slyszałem!

2 polubienia

Panie jak pan jesteś Europejczykiem to mów pan w języku uniwersalnym :wink:
English is fun.

Albo “In the Wake of Poseidon” - Budząc Posejdona :slight_smile:

1 polubienie

Dla polszczyzny większym zagrożeniem są wszystkie emoty i skróty. Łapka w górę, buźka, serduszko.

Kolejna plaga ktora na szczescie sie specjalnie nie rozwija,chyba z uwagi na znikomą znajomość jezyka w ogóle,jest tlumaczenie idiomów.
Pierwszy z brzegu:Between The Devil And The Deep Blue Sea…Widzialem nawet w jakims slowniku brednie o diable i oceanie…
A przeciez to swojskie miedzy mlotem a kowadłem… :innocent:

2 polubienia

Fifth Element - Piąty element, a przecież w tym wypadku chodzi o “żywioł”!

Albo filmy o obcym. W oryginałach nie ma mowy o “ósmym pasażerze nostromo” ani o "decydującym starciu. Jest po prostu Alien i Aliens.
Serio wolę by nasi nie tłumaczyli.

Bo w angielskim słowo Alien od razu kojarzy się z kosmitą, a u nas po prostu z obcym człowiekiem.
Nie każde okreslenie czytelne w jednym jezyku jest tak samo odbierane w innym. Kto by poszedl do kina na film pt. “Góral” (Highlander)? A “Niesmiertelny” odpowiada fabule filmu i jest bardziej tajemnicze.

4 polubienia

Juz plakaty i trailery mówiły o kosmicie. Trzeba być idiotą by myśleć o człowieku

1 polubienie

Dokladnie!

2 polubienia

Z tlumaczeniem idiomow, to domorosli tlumacze najpierw musza znac polskie. Akurat ten szatan zderzony z glebia morska jest zabawny. Ale znalazlbys kilka polskich, ktoreby tez oddaly sens - jak slepa uliczka, czy od biedy przyparty do muru. Polska jezyka byc bogata jezyka. :sweat_smile:

3 polubienia