Czy kara śmierci należy się tym bandytom?
Marne jelita mieli. Ja bym pił.
Jak swiadome to dozywocie o ryzu, frijoles i wodzie. Z codziennym ogladaniem przez co najmniej dwie godziny reklam piwa.
Najwyrazniej,zreszta tradycyjnie po polsku,mylisz zabojstwo z morderstwem.
Niemniej jesli ktos to zrobil z premedytacją,moge powtorzyc tylko to co wczesniej napisalem.
Piwo w Brazylii? Przecież to co oni tam produkują, to obok piwa nawet nie leżało. Próbowałem ze dwa razy. Przecież tego nawet zatruwać nie trzeba.
Wypilem raz i zyje…Ale wrazenie żadne.
Natomiast wciaz wspominam z pewnym sentymentem,piwo kenijskie.Zółta nalepka ze słoniem…Butla jak u nas,w latach 80-tych ale warto bylo dzwigać
Kenijskiego nie znam, ale, jak będę u kolegi @benasek to poznam. On ma wszystko, to wariat w temacie…
Musi znac skoro swego czasu nawet w Sainsbury bylo.
On już chyba wszystkie próbował? Niektóre wylewał po łyku, innymi się zachwycał.
Jestem konserwatywnym piwoszem, ale on mnie już przekonał do takich, których bym nie ruszył. I okazywało się, że miał rację.
Nie ma to jak kara smierci
Widac ze stąd tylko krok do napicia sie…
Oo, benasek się zbliża, zmykam, bo mnie zniekształci…
Mowa u Tuskerze. Jedno z najbardziej znanych piw w środkowo-wschodniej Afryce.
Będąc w Ugandzie wychlałem tego ze dwa wiadra … Uważam je za dobre piwo.
Co do piw brazylijskich, to piłem te poniżej, kapsle powędrowały do klasera. Muszę przyznać, że piłem zdecydowanie gorsze niż brazylijskie.
Xingu jest brazylijskie?Nie wiedzialem…
Klaser dla kapsli???Ha,ha,ha…No jako stary filatelista nie moge inaczej zareagowac…
A jak to wygląda?
A nie mówiłem!! ! Wspomnieć tylko o piwie i @benasek się pojawia…
Oczywiście, że brazylijskie. Te co piłem, było bardzo dobre.
Takich klaserów mam chyba 15, już nawet ich nie liczę. O kapslach nie wspomnę … Liczę raz do roku i właściwie teraz znów powinienem …
Afryka:
Ja pierdziele…W zyciu czegos takiego nie widzialem…
Pracowalem kiedys z gosciem ktory kolekcjonowal nalepki z polskich browarow ale to bylo bardzo podobne do tych co zbieraja etykiety z zapałek…
Aaa…Teraz doczytałem!!!
Ha,ha…Dzieki
A swoja drogą…Zagiął Cie kiedys ktoś w tym temacie?
Ale dałem siaryyy…!
Zdarzało się, że czegoś nie wiedziałem, chociaż ja w towarzystwie rzadko się odzywam na te tematy. Koleś kiedyś mnie zapytał, czy takie a takie piwo jest górnej czy dolnej fermentacji. No takich rzeczy się nie uczę, choć wiem o co chodzi. Wypiłem tyle różnych piw, że według mnie należy “trzymać ryj” w tym temacie, bo po prostu nie wypada się wymądrzać . Ten Tusker jest znany jako kenijski, ale ja piłem go rozlewanego w Ugandzie. W ogóle to z piwami jest obecnie taki rozgardiasz, że ledwo można dojść do ładu. Piwo jest dobre wtedy, gdy smakuje duszy i ciału. To moja zasada.
Tak,zgadzam sie z Toba calkowicie.Ale z pewnoscia "lowisz"ciekawostki i dlatego pytam.
No i faktycznie,nie chodzilo mi o"chemików"z zamilowania