Na tym teledysku jest:
Kowboj,robotnik,indianin,jakaś odmiana homoseksualisty,policjant(poznałem po kajdankach bo te rajtuzy jakieś takie podejrzanie za obcisłe) …i nie wiem co to za jeden,który wygląda jak partyzant kubański?
Bo to jest partyzant kubański w cywilnych butach
Jestem w pracy i nie mam wglądu w to co puszczasz…Ale zakładam ze to Village People i nie"ten" a oni.
Dyskotekowa opoka homoseksualistów i to od końca lat 70-tych.
W sumie fajna muza [kiedyś grano i aranżowano-dzisiaj dusi się guziki…] ale wizualnie to i oczy i zeby bolą…Jeszcze tylko Mercurego w podkoszulku brakuje…
Może to ichne z lat 70 mundury “leśnych ludków/strzelców”(wojska obrony terytorialnej)
Właśnie chciałem to napisać, ale wygrałeś,
Nie napiszę, jak się ich wtedy nazywało, bo posiadam resztki dobrego wychowania.
Resztki posiadasz? A gdzie pozostała część?
Tylko na nich zerknąć wystarczy i od razu widać, że to “mało męscy chłopcy” Przecież to widać natychmiast.
Mało męscy chłopcy, to zwrot grzecznościowy w porównaniu do tego, co nie napiszę…
Ja ten zwrot “załapałam” od ś.p. Zygmunta, gdy sobie przez telefon gaworzyliśmy na temat Bodo (bo go dałam w jakimś rebusie).
Ten drugi z prawej to nie policjant, tylko motocyklista.
Prawie tak Policjant motocyklowy bo ma kajdanki…
Kajdanki czasem służą do pikantnych zabaw!
Też
Na Wikipedio w artykule o tym zespole ktoś zrobił mały żarcik. Kto pierwszy znajdzie?
Ja nie znalazłem ale wiem,że to żołnierz.
Tylko nie zgadza się ->“Zespół znany jest ze swoich kostiumów, w których występuje na scenie (przebierają się za policjanta,Indianina,budowniczego,żołnierza,motocyklistę i kowboja).”
-Homoseksualistę pominęli a z policjanta zrobili 2 osoby(policjant i motocyklista).
A sprawdź linki nazw zawodów
Bob Budowniczy?
Tak! Ludzie czasem robią takie żarty
No to zart poza moim zasiegiem, jedynego Boba z keskowek jakiego znam to Sponge Bob.
Taki żółty w kanciatych spodenkach.
Hmmm… Wtedy? Wtedy nie byliśmy ofiarami tęczowego “terroru"i doprawdy, nie przypominam sobie żadnych, nawet drobnych zlosliwostek w stronę onych…A jeśli nawet to najwyższej w stylu"krokodyla” Dundee.
Z tego, co się orientuję, jakaś chrześcijańska organizacja dla mężczyzn chciała mieć piosenkę, która by zachęcała do wstępowania do niej. Niestety, ktoś nieznający się na ówczesnej muzycę zlecił to zadanie zespołowi z nurtu kultury LGBT.