A Ty?Co uczyniłeś dla swego zakątka?

Tu już wkraczamy na inny temat, szeroki jak wszechświat a imię jego to ludzka głupota. Prędzej palce od klikania nam popękają niż byśmy go mieli wyczerpać.

Ciekaw jestem tylko, czy ci, co tak koty wypuszczają by się na zewnątrz wykarmiły troszczą się potem również o to, czy jakiejś glisty, przywry czy tasiemca przy okazji nie złapały …

2 polubienia

Akurat, predzej zamiast do weta łopaty użyją. rozmowe zaraz przeniose do nowego wątku, bo nas collins z całą kociarnia wezmie za kark i za drzwi wystawi :joy_cat::joy_cat::joy_cat:

3 polubienia

Widok na ocean…No to mi tutaj nie grozi.Za to miewam widok na jedyną ławkę w okolicy,na której gniezdzi sie nastoletnia patologia…
A czy to nie lepiej miec dwa domy zamiast blizniaka?

1 polubienie

Najlepiej by weekend zaczynał się od czwartku do wtorku, środa do pracy i weekend

2 polubienia

Trudno spać jak za oknem jest gorąco i masa niechcianych owadów. Miłej nocy

1 polubienie

Mój zakątek się załamał, dodatkowa robota na weekend. Calutkie duże wiadro czereśni do przerobienia na kompot w szkła. Próbowałem rozdać za free, i nie było chętnych. Bez łaski ! - po co ja chciałem tylko 1/2 kg do zjedzenia. Oberwanie ogonków to 3 godziny krótszego życia weekendowego. Szkła powydawałem, a teraz zrobiłem drugi kurs do sklepu po nowe bo i tak nie starczy, oby tak nie było z cukrem. Na wioskach mogli by mieć mniejsze wiadra - taka pazerność. Leżą sobie już umyte, przebrane i nie mam natchnienia by dokończyć. Czeka pranie, szycie, obiad spóźniony itd. Jutro będzie wycie z bólu za brak rechabilitacji stawów i kręgosłupa. A już się zapowiedzieli z wiśniami i warzywami itd. Życie życie chętnie ci nakopie do d

2 polubienia

ukąpałam psa

5 polubień

Chyba jednak wiecej prywatnosci mielibysmy w blizniaku bo nie mielibysmy zadnych okien wychodzacych na dom tych drugich. No i jak powiedzialam… to nie fair ze ktos nie bedzie mial widoku. Zeby nie bylo, ten widok na ocean to nie jest taki jak w filmach :laughing: ocean widac daleeko na horyzoncie, a miedzy nami i oceanem jest pastwisko z krowami :smile: ale i tak lubimy ten widok.

4 polubienia

Też bym lubił…A ocean to ocean!Pewnie w spokojną noc,słychać szum fal…

1 polubienie

Nigdy nie byłam nad oceanem, ale nasz zimny Bałtyk też ma klimat. Niepowtarzalny.

2 polubienia

Ba! Są wciąż takie miejsca…I te cudowne plaże…Ale jesli mam w Polsce płacić czasem nawet więcej niz we Włoszech czy na Teneryfie to niestety ale podziekuję za to zdzierstwo!
Zresztą nad Bałtykiem spedzilem ok. 30 wakacyjnych okresów letnich i na razie starczy.Świat czeka a ja jestem coraz starszy. :innocent:

3 polubienia

widzisz. A mnie nadal na świat nie stać… Poza tym kocham to zimne morze… w ciepłe kraje to bym musia chyba bardziej jesienią bo za ciepło nawet dla mnie

2 polubienia

Najlepiej zimą.Bylem na Fuercie w styczniu.24 stopnie to chyba nabardziej dyplomatyczna temperatura.Każdy lubi…
Widzisz…Gdy mi sie kariera spaskudziła,wystarczyly 2-3 rozmowy i zapadla decyzja o szkoleniu i wyjezdzie.Jak nie mozna robic tego co sie kocha to najlepiej robić pieniądze.A Anglia pasjonuje mnie od dziecka.Pod każdym względem.
Może rzadko bywam w domu ale stać mnie na wszystko co lubię.A byc moze,za 2-3 lata zwiniemy żagle i przeprowadzimy sie w ogóle…

4 polubienia

@collins02 , pamiętam, że mnie się pytasz. Tylko wiesz co ? Nie piję teraz do Ciebie, ale są tacy, którzy zapominają, że ja tutaj mieszkam , a nie jestem na wakacjach:))

3 polubienia

A wiecie, ratujecie mnie przed demencją. Jako świat równoległy.

Zazdraszczam pobytu w cywilizacji. Wiecie, że w Kijowie zmieniają ulice i już nie będzie Tłustoja…tak mi się a propos dziczy skojarzyło.

Spokojnie…Ja pamiętam :innocent:Mialem z tym problem pare lat temu ale nie teraz.

1 polubienie

Jestem tu z doskoku ale,wybacz,nie nadążam :thinking: O co chodzi?

W Kijowie ludzie głosują na kilkaset nowych nazw ulic i ulic o nazwach związanych z Ros. i Białorusią nie będzie.

2 polubienia

To rozumiem ale wspominałas nagle o jakiejś"dziczy"…

1 polubienie