A za chwilę walka Dereck Chisora - Artur Szpilka

On będzie tylko przegrywał. Prosta sprawa.

Chociaż nie jest tchorzem jak gołota. To był dopiero przypadek XD

Ty chyba wierzysz w plastelinowe kartofelkl :laughing:
Myslisz ze zainteresowanie bokserem ktory TAK przegrywa,zostanie podtrzymane po tej walce???
Ile razy ma jeszcze bic kelnerow aby potem dostac w ryj w 5 minut?
To nie ten swiat,o ktorym myslisz…
No chyba ze byles kibicem Gołoty…To wszystko zmienia i tutaj wracam do swoich spraw.

2 polubienia

Zgadza się. Ale umiejętnosci nie te. Gołotę znałem osobiście, jeszcze, gdy w Polsce za juniora robił.

1 polubienie

Po co się szpilka przejmować. Przecież Polska będzie miała Ju niedługo mistrza Kownackiego XD szansa jest duża.

2 polubienia

Tak.

A to sie akurat zgadza.

czyzby niektorzy wierzyli, ze wystarczy pobiegac po schodach, stluc buzke Lundgrenowi udajecemu ruskiego zeby zostac bohaterem narodowym?
a swoja droga gdyby takie spotkanie Lundgrena ze Stallonem na ringu mialo miejsce nie jako wystep filmowy, to bym na Sylwestra nawet funta klakow nie postawila.

2 polubienia

edit, oczywiscie w walce otwartej niekoniecznie bokserskiej.

Stallone, w ringu na tych swoich filmach prezentował się tragicznie pod względem umiejętności, Widać był, że z boksem do czynienia nie miał. Rocky I oglądałem z Leszkiem Kosedowskim i on się tylko obśmiał z finałowej walki z Apollo Creedem.

2 polubienia

Juz za pierwszym razem?
Bylo chyba 5 Rocky i wcale tego cyrku nie bronie.
Ale wtedy,w latach 70-tych gdy nasza wiedza o zawodowym boksie byla żadna,odbierało sie to inaczej…

1 polubienie

Tak,jak najbardziej.O kibicach Goloty nie wpomne…

Tak. Zresztą ten film podobał mi się, oprócz tej kiczowatej walki. Mam na myśli Rocky I, bo im dalej tym gorzej, jeśli chodzi o kontynuację.

2 polubienia

Nie bylo tak zle…Te kolejne czesci wymienialy tylko przeciwnika a podrabianie dzwieku ciosow,pozostalo glupie i nienaturalne jak bylo od poczatku.
Znacznie gorzej bylo ze…Szczekami.Po swietnych,2 pierwszych,3 i 4 a trzecia szczegolnie,byly tak nudne i prymitywnie zrealizowane ze caly czar prysl na dlugie lata.

1 polubienie

Moim zdaniem, Rocky, ten pierwszy był świetnym filmem, świetnie zagranym, tylko ta przyklejona walka była kiczem. Z boksem, to nie miało nic wspólnego.
W wielu filmach o tematyce pięściarskiej, dawano sobie radę o wiele lepiej.
Zresztą. Stallone, całkiem niezły aktor, jest bokserskim antytalentem, co świetnie było widać po jego filmowych poczynaniach w ringu. Wszystkie jego “walki”, to śmiech na sali.

1 polubienie

Tez tak to odbieralem.Ale film byl niezly i bardzo sympatyczne wrazenie zostawila po sobie Talia Shire.Niezla aktorka…

1 polubienie

Cały film oprócz walki, bardzo mi się podobał.

1 polubienie