Co wybierasz i dlaczego?
Aborcję uzasadnioną. Za dużo wiem o czasach skrobanek w PRL. To nie było dobre.
Kompromis zawsze najlepszy
Małżeństwa i polityka to sztuka kompromisu.
Pić tak by nie zapić. To też kompromis.
To po co pić, aby nie zapić? Jak chlać, to chlać, a nie cyckać się w tańcu…
Ale jak zapić by inni nie zauważyli?
Na życzenie. Każdy ma swoje sumienie.
A czem się przejmować? Niech patrzajom i zazdraszczajom…
Racja. Nie każdy może się pochwalić mocną głową i wydajną wątrobą.
Ucz się ode mnie, daleko zajdziesz…
nigdy, ale to nigdy aborcja nie moze zastapic srodka antykoncepcyjnego. organizm kobiety jest z natury przygotowany do rozrodu
ale nie za wszelka cene
nikt, a na pewno obcy nie maja prawa ingerowac w macierzynstwo jako takie
nie jestem zwolenniczka aborcji na zyczenie, uwazam, ze to jest ostatecznosc i w takim przypadku kobieta ma ostatnie zdanie
kurla poslalam na wharsappa mamusi
Zbytnio nie odstaję
Dotychczasowy kompromis trudno było nazwać kompromisem. Jestem za liberalizacją.
Ani to, ani to. Tzw. kompromis był jednym z najostrzejszych praw w Europie, ale do aborcji “na życzenie” zdecydowanie społeczeństwo nie jest wystarczająco wyedukowane. Aborcja ze starym kompromisem i do tego dodatkowo przesłanka ekonomiczna + rzetelna edukacja seksualna
Jestem za aborcją na życzenie i darmową antykoncepcją.
Na życzenie - zdecydowanie nie. W uzasadnionych przypadkach kobiety powinny mieć wybór. Dodatkowo jestem za edukacją i szerokim dostępem do antykoncepcji.
Jeżeli jest wiadomo, że płód po narodzinach umrze albo będzie warzywem na utrapieniu rodziny - Tak.
Jeżeli jakaś Pani z jakimś Panem nie uważali i wpadka - Nie.
Gwałt - Tak, lecz po konsultacjach z psychiatrami i psychologami, żeby w razie czego nie żałowali.