Ależ ja dziś piękną dziewczynę widziałem na osiedlu

Na takiego szczeniaka poleci każda :heart_eyes: :stuck_out_tongue: :poodle:

2 polubienia

Ja jeszcze tylko z prezydentem, królową i papieżem nie piłem.

Dla kobiet zawsze byłem w porządku. Jestem zaradny, pomocny, pracowity. Tyko ten alkohol lekko może przeszkadzać.

1 polubienie

Urzekła nas Twoja historia.

2 polubienia

Oj tam. Zagadam.

Rogi w czapce schowam

Alkohol rzecz nabyta.
Bez niego tez da sie zyc.

1 polubienie

Większość samotnych facetów popija.

Większość ludzi popija.
Nie rozumiem czemu jesteś singlem. Ty coś kręcisz, przyznaj się, jesteś brzydal?

1 polubienie

Brzydal na pewno nie. Raczej rozrabiaka i trochę egoista

1 polubienie

No jaka piękna korekta :stuck_out_tongue:
Po czasie, ale jednak to głośno powiedziałeś, czekałam na to wyznanie prawdy :slight_smile:

2 polubienia

Sporo singli bez wzgledu na plec za kolnierz nie wylewa jesli wierzyc statystykom.

2 polubienia

Alkohol daje ci wielu znajomych.

To zalezy. Duza część singli popija w samotnosci.

1 polubienie

Ostatnio dość często spotykam nawet pijące 15- latki. Ale szmacą się te laski strasznie.

Ja miałem problem na bezrobociu. Piłem przez prawie 4 miesiące więcej nic mogłem. Bo celu brakowało. Za zasiłek.

To juz przesada, niestety alkohol nie dla wszystkich.
Ale to zalezy od dziewczyn czy mlodzianow - te okoliczne nastolatki raczej przypominaja pijane wesole wroble.
Gorzej jest/bywalo z turystami alkoholowymi - nieco starsi, schla sie to jak ostatnie nieszczescie i pada obrzygane i obszczane po drodze, bo nawet nie pamieta gdzie hotel. A wycieczki tak organizowano, ze mieli wyznaczone bary i dyskoteki, oplacone na zasadzie all inclusive plus bransoletka albo niezmywalna pieczatka na skorze jako wejsciowka.

2 polubienia

Droga barowa.

1 polubienie

Cos w tym rodzaju.
Jeszcze tzw. botellones, czyli zgromadzenia mlodziezy, czesto kilkaset osob, pod golym niebem. Kazdy z wlasnymi zapasami. Po takiej imprezie spalona ziemia… Zaslana odpadkami, ktore sprzatane były ciezkim sprzetem. Covid to i turystyke w tym zakresie wyhamowal. Na jak długo?
Jesli na jesieni nie bedzie drugiej fali to pewnie uzna sie, ze kto mial umrzec umarl, a producenci maseczek zaczna bankrutowac.

Człowiek to zaraza największa

Szczególnie egoiści, którzy czekają aż im praca, flaszka i żona sama do domu przylezie :stuck_out_tongue:

1 polubienie