Ciekawe jak by to wypadło w Europie?
I w Polsce? (Zwłaszcza wśród polityków?)
Moim zdaniem politycy nie są głupi. Po prostu jedni muszą głosować wg dyscypliny partyjnej, a drudzy nie mogą lub nie chcą ujawniać prawdziwych powodów, więc wymyślają oficjalne powody. A tymczasem zarządy partii dobrze wiedzą, co robić dla dobra kraju partii.
Większość polityków wkazuje wysokie IQ w kwestii dbania o wlasne interesy
A licza na ekektorat pozbawiony instynktu samozachowawczego.
To, że polityk kłamie, manipuluje, oszukuje wcale nie świadczy o braku inteligencji. Wręcz przeciwnie.
Jesli uznamy spryt za rodzaj IQ to masz racje.
Powiedziałabym nawet, że oni mają szczególne umiejętności w zakresie manipulacji i kreowania sprzyjającej ich interesom sytuacji…
Moze nie wszyscy, ale umiejetnosc spadania na cztery lapy maja opanowana lepiej niz koty…
Powiedziałabym, że to nie umiejętności (choć w pewnym stopniu też), ale powiązania powodują te bezpieczne upadki
Wszyscy głupiejemy przez smartfony
Oraz przez ajfony, żeby pozostać w kręgu amerykańskich naukowców.
Ja się rozleniwilam - zwykle rano marsz do lapka, a teraz wystarczy reka siegnac na szafke nocna, zeby sprawdzić, co sie dzieje na swiecie.
Ale czy od nich sie glupieje?
U wielu starszych ludzi jak maja dobre okulary i brak kompleksow, ze to nowe? Wrecz odwrotnie - sa niezla gimnastyka umysłową. Przez starszych rozumiem tak 9 krzyzyk na karku.
A juz wideokonferencje z wnukami? Biedne dzieciaki…