Link w opisie
Coraz czesciej portale zamieniaja sie w magazyny nerkologow, a dzis szczegolnie.
Duzo osob ostatnio odeszlo.
Niesamowity jajcarz był. Lubiłem gościa niesamowicie.
Chciałem zapytać o jedną rzecz tak na marginesie dlaczego nie widać w moich pytaniach miniaturek zdjęć i linków na głównej dlaczego widać u benseka zdjęcie czy u harmonika gdy u mnie nie widać i nie wiem dlaczego? Tylko widać zdjęcie dopiero po wejściu w pytanie
Mozesz uscislic?
W telefonie czy komputerze i dokldnie gdzie? Miniaturki obrazoe rzy linkch nie zawsze sie wyswietlaja, a zdarza sie tez,ze trzeba poczekac.
A to moze zalezec od obrazka.
W telefonie sie nie wyswietlaja.
Ale to sprawdze jutro na lapku, tez nie zawsze mam.
Moze kolejnosc wstawiania linku istotna?
“Kulisy srebrnego ekranu. Parament pikczers!
– Fajny film wczoraj widziałem…
– Momenty były…?
– No masz…”
Tak się zawsze zaczynała rozmowa Andrzeja Zaorskiego z Marianem Kociniakiem w radiowej i kultowej audycji; - 60 minut na godzinę. W trójce.
Ciężko stawiać plusa z takiej"okazji".Ale inaczej sie nie da…
Aktywność Zaorskiego na niemal wszystkich możliwych frontach,z radiem na czele,zawsze mnie fascynowała.Jak również to ze nigdy nie schodził poniżej poziomu,co szczególnie w kwestiach mu najbliższych czyli humorystycznych,ŻADNĄ normą nigdy nie było i dzisiaj tym bardziej nie jest…
Pierwszy raz zetknąłem sie z nim,oglądając z ojcem Westerplatte.Potem Stawka…Matka królów czy Baryton…Ale nie filmem podbijał serca.Zaorski był zrośniety niemal z radiem.Mikrofon go"kochał"bo wszystko w nim było takie naturalne i na ogół pogodne…
O czymś co natychmiast do glowy wpada,gdy pomyśleć o nim,były Kulisy srebrnego ekranu…
Czyli:
“Para-męt,pikczers-buuaaaaa…Prezent-ują:“Kulisy srebrnego ekranu”
Wyrafinowane skecze dotyczące filmów o których"sie mówiło”,oparte na kontraście kinomana i prostaka którzy znajdowali w tych swoich zachwytach,wspólny jezyk…Wymyślic to juz była sztuka.Ale kontynuować przez tyle lat!!!Magia gwiazd wielkiego formatu.Zaorskiego i Kociniaka…
Mój ulubiony to chyba Bulwar zachodzącego słońca i Pół żartem,pół serio
Smutno po prostu…
Tylko 4 osoby mają COKOLWIEK do powiedzenia???
Czasem mnie to bardziej przeraża od samej,nieuniknionej przecież,śmierci…
Akurat jak pojawilo się pytanie to tu prawie nikogo nie bylo. Takie dni. A potem ginie, chyba, ze ktoś przypadkiem odgrzebie. Tfu, odkopie w tym kontekscie tez koszmarnie brzmi, ale Zaorski pewnie by wybaczył
W tv, to Gallux Show i Studio Gama. Nie opuściłem niczego.
No cóż? Za to są tacy, którzy narzekają na brak ciekawych tematów.
A gdzie Ty, kurna, byłeś, gdy Cię nie było?
Hmmm, coż tu można powiedzieć jeszcze? Tez kochałem Zaorskiego, zwłąszcza w duecie z Kociniakiem w “sześćdziesiątce”. Obydwu juz nie ma
Troche wiecej pracy niz zazwyczaj.Oraz dwa dobre filmy,forum classic rock i znakomite 2 książki…Jak odchodze od kompa to od razu “mogę więcej”
A dzisiaj pól dnia w mieście.
Ty mnie zaraz zapodawaj tytuły tych książek.
Ross Mc Donald"Śmiertelny wróg" oraz pożegnalny zbiór opowiadań Zafona"Miasto z mgły".W kolejce czeka Daphne Du Maurieur"Rebeca".Juz sie nie moge doczekać bo film był genialny.Lawrence Olivier i Joan Fontaine,plus Judith Anderson…Jeden z najlepszych filmów Hitchcocka.
Rebecę mam zaliczoną, Ten Śmiertelny Wróg wezmę na tapetę, jak tylko do Polski pojadę.
Sprawdzę czy tego Zafona już nie czytałem, bo coś kojarzy mnie się, ale nie bardzo pamiętam.
Nie sądze bo musiałbyś pamietać.Pierwsze wydanie z roku 2020 a moje z 2021.
Już to sprawdziłem wcześniej i masz rację.
Wklejasz link zaraz po tekscie. Napisz coś, spacja , enter i wklej link.