Auto testy w zakładzie pracy, jesteście do nich zmuszani...?

Jeden z kolegów miał cowida, i jako, że pracujemy razem, to musiałem poddać się testowi. Wpierw w służbie zdrowia, później wróciłem do pracy i okazało się, że jeszcze jeden musiałem przyjąć następnego dnia, później jeszcze znowu jeden po dwóch dniach.
A tak w ogóle to jestem i tak zaszczepiony.
Jak to u was jest, macie podobne hece?

1 polubienie

Jak zaszczepiony to o testy nie pytają (Hiszpania). Chyba, ze sie zle poczujesz lub sam chcesz sprawdzic, czy komus nie zaszkodzisz.

3 polubienia

No właśnie, jak jest się zaszczepionym, to powinno się ulgowo traktować. Jednakże we Francji pracodawcy głupieją i wolą chyba być bardziej do przodu z przestrzeganiem testów. Takie mam wrażenie.

1 polubienie

Moj syn pracuje w Czechach, testy im robią 2 razy w tygodniu

2 polubienia

Francuzi to sie od samego poczatku miotają i sami nie wiedza czego chcą.
Ja to mam wrazenie, ze dla nich kazdy pretekst dobry, zeby wyjsc na ulicę i porozrabiać?
Teoretycznie czlowiek zaszczepiony moze tez zachorować, zwlaszcza na omikrona, ale najczesciej bezobjawowo. Ja rozumiem testy pracownikow w przypadku miejsc pracy szczegolnie wrazliwych jak domy opieki czy szpitale (oddzialy onkologiczne, pooperacyjne itp.) gdzie sa ludzie, dla ktorych i katar bedzie grozny. Ale inne?

2 polubienia

U nas dopiero o tym dyskutują. Mają być testy i maseczki dla nieszczepionych. Czekali na ustawę ale to nie tylko.

1 polubienie

Zanim się na coś zdecydują to wszyscy zdążą zachorowac, a kto ma umrzeć umrze.

1 polubienie

No widzisz. Zrobiłeś co kazali, a i tak potrzebujesz oficjalnego pozwolenia na bycie zdrowym… :wink:

1 polubienie

U mnie pracownicy robia sobie sami testy - 2x w tygodniu, Teoretycznie powinnismy sobie je robic, w praktyce nikt tego nie pilnuje i kazdy kazdemu ufa.
W ostatnim tygodniu zrobilem sam sobie 5 testow, czyli kazdego pracujacego dnia jeden, bo kazdego dnia mialem do czynienia z osobami covid - pozytywnymi. Nikt mnie nie pilnowal, zrobilem je sobie, bo uwazam, ze to jest jak najbardziej sensowne.

4 polubienia

Niestety nie. A bardzo chętnie dałbym się zmusić do testów. A jako że nikt mnie nie zmusza, sam się zmuszam:)

3 polubienia

To nie są “hece”.
Nie ma u mnie mowy o czymś takim.W Anglii masz 93% zaszczepionych .W polszy zdaje sie ok. 50%
I to jest jedyna odpowiedż.

1 polubienie

Popieram takie testowanie. W końcu lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć.

1 polubienie

U minie w firmie zatrudniającej około 1 tys. pracowników nie ma żadnego testowania. Nawet w przypadku zachorowań zatajane są dane odnośnie faktycznej ilości kontaktów z innymi osobami, aby jak najmniej osób było objętych kwarantanną. Główny dyrektor jest antyszczepionkowcem, pomimo, że już dwa razy chorował, w tym drugi raz łącznie z leczeniem szpitalnym. Gdyby nie wytyczne z biura prezesa, to nawet pracy zdalnej by nie było … i tyle w temacie. :exploding_head:

2 polubienia