Dzięki xd
Nie ma za co, to tylko moje zdanie.
Mafie to za SLD, jak już. Za PO było po mafiach, mądralo. I już walnąłeś bzdeta. Wtedy jeszcze w Polsce byłem.
Na dzikim zachodzie? Z mojego punktu widzenia to wschód i do tego zdziczaly.
To nie wiem jakie mafie były za SLD i co robiły ale w porównaniu do rządów PiS to za PO o oszustwa w Polsce było dużo łatwiej i to jest prawda… Chodzi mi o wyludzanie VATu chociażby i to nie jest bajka pisu a fakty… Polska stracaila za ich rządów grube miliardy i czy rząd o tym nie wiedzial czy wiedział to jest ciekawe właśnie i to ustalaja te komisje… Ale fakt jest taki że mafie byly
Przepraszam cię, kolego, zapomniałem, że wiesz wszystko najlepiej. Już się nie wtrącam.
Nie uważam się za kogoś kto wie wszystko najlepiej… Ale ty starasz się żeby to twoje zdanie tutaj to była prawda… A skąd ty to wiesz? Przecież to co pisze to nie kłamstwo.
No i masz racje. Sami jestesmy sobie winni. Za PO on jeszcze majtki w zebach nosil, teraz (a moze juz wtedy) za niemieckim garnuszku, a my takie stare a glupie…
Grichem o sciane skuteczniej kolego @birbant będzie…
Dobra, dajmy spokój, żeby nie było, że siła złego na jednego. Co my tam wiemy, lewaki jedne?
Na taki kompletnie bezwartościowe komentarz najlepszy byłby minus XD no cóż… nie ma takiej opcji…
O i sam napisałeś że lewaki… Przecież to nie chodzi o to ze ja bronie pis a chce atakować PO. Piszę jak było i może to nie mieć nawet nic wspólnego z PO… No takiego maja pecha że akurat wtedy rządzili biedni. A zauważyłem że zawsze gdy z czymś co ma cokolwiek wspólnego z PO się nie zgadzacie(a ja to pisze) to podajcie tylko ze nie wiem, za młody, a jak nie odpuszczam to ironia że to ja wszystko wiem a nigdy nie napiszecie jak było w takim razie według was…
Pisze się i bardzo dużo, ale ty nie czytasz tego. Dobra, wycofuję się z dyskusji, za kiepski na ciebie jestem.
Całe rządy PO świadomie uczęszczalem do szkoły! Xd
To nie powinno byc tylko chcenie.Bycie obywatelem powinno pociagac takze i liczne obowiazki a nie tylko korzystanie z benefitow.
Tak tylko,na marginesie
A ja znam księży, którzy z burdelu prosto do prowadzenie mszy jechali.
z burdelu to nie, ale pijanego, ze gdyby nie ministrant to by chyba sie wykopyrtnal przed oltarzem to znalam. dobrze, ze to bylo w tygodniu i na mszy pare babc co ro niejedno widzialy zdaje sie.
a mowilam mu, ze najpierw praca potem picie z moim mezem, bo nie wyrobi…
Sporo wódy z księżmi wypiłem w dawniejszych czasach. Toć nie wielbłądy, ani kaktusy.
wodka to wodka a praca sama sie nie wykona.
biedak byl jeszcze mlody wikary (no my tez nie dziadki) i wprawy nie mial…