Ja mam obecnie ten, urzekł mnie zapach , no po prostu rewelka… szukam obecnie balsamu Vintage - Kelly Minoque ( jakoś tak się chyba pisze), fantastyczny zapach…szare opakowanie, ktoś coś…? na Allegro nie ma…
A komu to potrzebne?
Zmysłom
Kiedyś tego nie było i wszystko żyło.
Na szczęście czasy się zmieniają.
Teraz jest sztuczność. Plastik fantastik. I glut w ciele
Ten plastik to chyba tylko w necie, bo na co dzień jakoś nie widuję.
Było, było. Już od starożytności. I to nawet skuteczne.
No były perfumy i balsamy ale usta oraz cycki były naturalne.
Nie stosuje balsamów do ciała ale wybieram żele pod prysznic które oprócz „mycia” również nawilżają. Lionel Richie ostatnio na tapecie - fajny zapach
Devil a Kleopatrę znasz?
Wiem jak egipskie kobiety wyglądały. Faceci też. Ale wtedy niczego sobie nie dorabiali
Ale czasem im ucinano, głowę najczęściej.
Cycki tez tam roznymi szmatkami i filcem poprawiano. Nie mowiac, ze panowie nosili w sredniowieczu zgrabnie wypchany saczek miedzy nogami, jak wlasnego nie stawalo.
A karmin do ust, pachnidla i makijaz oczu (chc w goracym klimacie niektore substancje mialy dzialanie ochronne i lecznicze, inne zdecydowanie ozdobne) .
Ale taki Rzymianin czy Egipcjanin padliby ze zdziwienia widzac te homeopatyczne dawki jakie nam teraz koncerny za kosmiczne pieniadze wciskaja. O Dalekim wschodzie nie wspominajac.
Nie dorabiali bo nie musieli, małe greckie peniski były wtedy ‘modne’.
Nosy, uszy etc poprawiano już przed nasza erą…usta zaczęto poprawiać niewiele później
Tak, bo często w odbytach męskich przebywały. Kultura helleńska jest kulturą gejowską. Kiedyś opiszę to w większym zakresie.
Używam tylko po depilacji nóg.
Dla mnie,to kolejna tłusta powłoka na skórze, bleeee
A nawet kształt czaszki. A np, gorsety deformujące żebra, to już w XIX w.
Stopy w Chinach „zmieniano” tez od setek lat…