Barykady

Toruń,6 lat temu.

1 polubienie

Rocznica jest zawlaszczana przez srodowiska, o ktorych nic cenzuralnego nie da sie powiedziec. Ja sie nie dziwie, ze 1 sierpnia nie bylo pytania o Powstanie, bo bym chyba musiala cenzurę wznowic. Nie ze względu na to co dzialo sie 78 lat temu a na wspolczesnosc.

3 polubienia

Bez zawłaszczania…Jest to wspomnienie przelanej krwi,myśli wyzwoleńczej,patriotyzmu bez przerwy wykpiwanego i poddawanego swoistemu biczowaniu.
Samych powstańców nikt nie sluchał od bardzo dawna…
Tradycji stało sie dość juz ze 3 dekady temu.Pierwsi do wyrażania opinii krytycznych są zawsze ci którzy nawet sie o taki czas nie otarli a których najmniej interesuje to wszystko co nie zgadza sie z ich własnymi wizjami.
To tak jak w pewnym sensie…w religii.Są tacy którym najbardziej przeszkadza Chrystus.Oni mają własną wizję i swoje własne prawa [o obowiązkach nie śmiem wspominać bo dzisiaj ten termin ma wychodne…]

3 polubienia

Chrystusa bym w to nie mieszala.
Duża część rodziny ze strony matki i sama matka (miala 10 lat, więc sporo pamieta) Powstanie przezyla.
Zresztą temat wojny to dlugie opowiadanie.
Na dzien dzisiejszy uwazam, ze powstanie zostalo zawlaszczone przez tych, ktorzy powinni siedziec w przyslowiowych kmieniolomach a nie pokrzykiwac o patriotyzmie i prężyć miesnie wypracowane w silowni na sterydach.

3 polubienia

Ani mi to w głowie.Ot,proces"myślowy"wcale nie taki rzadki dzisiaj…Ale jak juz taki wątek sie pojawia…
Zafascynował mnie swymi powstańczymi,religijnymi wierszami,Krzysztof Kamil Baczyński…

2 polubienia

A czy to nie jest tak, że gdy środowiska prawicowe zawłaszczają coś, to potem ta rzecz jest kojarzona z prawicą, więc ludzie o lewicowych poglądach nie mają ochoty brać się za to?

Jakie prawicowe? Ci to chyba przodu od tylu majtek nie odrozniaja, a co dopiero preaw od lewego?

1 polubienie

Jest dokładnie na odwrót.To srodowiska lewicowe i to sto razy bardziej niz za póznej komuny,wykorzystują każdą okazje by po “wstepie” w rodzaju"szanujemy wysiłek powstańczy" jechać po calej idei i wszystkim co sie stalo jak po zbrodni.
Raz jeszcze religijna paralela.
Ile to juz razy wypowiedzi zaczynają sie od"nie mam nic przeciwko religii" by potem pluć bez opamietania na wszystko co z wiarą ma jakikolwiek związek.Od modlitwy po samych wiernych…

1 polubienie

W kwestii Powstania to wiekszosc nie moze znaleźć racjonalnego podejscia - zbyt dlugo temat byl traktowany propagandowo i czarno-bialo.
Tlumaczyc Stalina, ze patrzyl na dogorywajace miasto czy londynskich generałów (ktorzy tak do końca o powstaniu w takiej formie nie myśleli)? Naiwnosc polityczna porazajaca.
Niestety, na dzien dzisiejszy wielu ludzi popelnia ten sam błąd liczac na to, ze Putin z Ukrainą bedzie lepszy niż Stalin z Warszawą i Polską w ogóle?
A posrodku setki tysiecy cywili. Martwych lub pozbawionych wszystkiego. I milionowe miasto zamienione w morze ruin.
Poklonic sie nad bohaterstwem, ale tych co wspierali Stalina na kartach historii zostawic jako poważne ostrzezenie czego spodziewac sie ze wschodu.
A naiwnych jednak “londynczykow” i nadgorliwego Komorowskiego nie zaglaskiwac.
Niestety reszta dowodcow za walke o Polskę zaplacila najwysza cene

  • proces szesnastu, uragajacy jakimkolwiek prawom miedzynarodowym i pozniejsze przesladowania.
    Liczenie na to, ze Moskwa będzie sie czymkolwiek przejmowac? Naiwnosc do szóstej potęgi.
2 polubienia

fajne, a powiedzcie mi czemu tak hucznie czcimy przegrane powstanie warszawskie, znacznie huczniej od zwycięskiego powstania wielkopolskiego i to znacznie większego.

A czy dzisiaj jest grudzień by o tym mówić?
Jestem Poznaniakiem z dziada pradziada.
Porównywanie tych dwóch powstań to zwyczajna taniocha pseudhistorykow którym diabli wiedza jaka myśl [jeśli w ogóle jakaś…] przyświeca.
Ostatecznym efektem tyczącym się niepodległości ziem wielkopolskich był Traktat Wersalski i to on decydował o kształcie i detalach.
Powstanie Wielkopolskie trafiło idealnie w słabość niemiecka, w rozkład i degrengoladę niemieckiego wojska po I wojnie.Gdyby Niemcy byli tacy jak w 1914,owo powstanie, pozbawione dowództwa,regularnych sił a także zapewne możliwości manifestacji a 'la Paderewski,nie miałoby żadnych szans.
Co oczywiście w niczym nie ujmuje tym którzy powstanie w tak wspaniałym momencie wywołali.
Co do samego traktowania…Spytaj Piłsudczyków! I tych którzy do dzisiaj go czczą.
Nie mówię już o pradawnym wręcz stosunku Warszawy do Poznania bo to tak zgrana płyta ze nawet ostatni cymbał o tym wie.
Widze takze w tym pozytywna stronę bo chyba nikt w Europie taka troska i nabożną czcią nie otacza tych co polegli za wolność a których ofiara w niczym niezawiniona,okazala symbolem przegranej sprawy.Przeciez nikt nie czci Okulickiego and company!Nikt tego chyba nigdy nie robił.
I to akurat nie jest powód do wstydu.

2 polubienia

To, że ktoś nie ma nic do religii, jeszcze nie znaczy, że nie może mieć o niej zdania.

Wracając do tematu, kiedym był dzieckiem, tego typu imprezy kojarzyły mi się z nudnymi oficjalnymi obchodami albo właśnie z prawicą.

1 polubienie

Powstańców Warszawskich należy czcić, niezależnie od tego, czy to powstanie powinno być, czy nie.

6 polubień

I o nic innego mi nie chodzi.

2 polubienia

Ale,prosze…Nie mieszaj na potęgę!
Wśród tych wszystkich co to dawali się zauroczyć sowieckiej zarazie,my raczej twarz zachowujemy.A jeśli i dzisiaj jeszcze ktoś patrzy przyjaźnie w tamta stronę to albo sam jest kanalia albo ma tam swoje interesy.Czyli jedno i drugie.
Widzialem,ok. 10 lat temu, film na ichnim tutaj, Discovery,film dokumentalny.Blisko 2-godzinny…Wypowiadali się już sami dziadkowie ale niemal wszyscy byli pilotami.Wola latania nad Warszawę była przeogromna!
Kiedy się spojrzy na mapę,widac w tym nie lada szaleństwo a dzisiejsza wiedza nie pozostawia złudzeń ze nic by to nie dało…Ale to Stalin nie pozwalał tolerować lotów z pomocą i wykluczał jakiekolwiek lądowania!
I to on, zbrodniarz nieporównywalny z nikim,pozbawil powstanie jakiegokolwiek kontaktu z zewnętrznym światem.
Jego ulubiona zabawa.Patrzec jak się inni wykrwawiają.Bo swoich sam pomordowal albo wysłał do Hiszpanii.A do tego lubił jeszcze postrzelać sobie w potylice :rage:

2 polubienia

Moze nie sobie w potylice Stalin strzelac lubil, ale innym na pewno.:imp:
I to mawet moze pozniej nie osobiscie, a wyslugiwal się swoją hołotą.
Co do braku pomocy Powstaniu? Jest tylko jeden winny, gruzinski kuternoga.
Niestety teraz hamulcowymi są spaslaki Niemcy. Biedni ręce w zimnej wodzie musza myc…

Szkoda, ze im wczesniej ktos wiadra wody z lodem na leb nie wylał jak się umizgiwali do Putina.

A nie wiem na co liczyli w czasie II wojny oddajac inicjatywe Stalinowi.
Mam nadzieję, ze z Putinem jednak tak nie będzie.

1 polubienie

“potylice”.Liczba mnoga :smiling_face:

1 polubienie

To, że Stalinowi, to powstanie było na rękę nie ulega wątpliwości. I było tego kilka powodów. Ale gdyby nawet chciał pomóc powstańcom, nie bardzo by mógł ponieważ sowiecka armia po tysiącu km marszu w boju, była na tzw oddechu strategicznym.
Uzupełniano i wymieniano stan osobowy, oraz sprzęt paliwo i amunicję. Każda armia potrzebuje takiego logistycznego oddechu.
Poza tym, absolutną nieprawdą, jest, że ostrzeliwać kazał alianckie samoloty z zrzutami dla powstańców. Na to nie mógł sobie pozwolić. Alianccy piloci mając złe rozeznanie zrzucali to co przeznaczone było dla Powstania, prosto w niemieckie ręce.
I jeszcze jedno, Stalin pozwolił żołnierzom z polskiej dywizji na ochotnicze pomaganie powstańcom i taka jedna próba była uczyniona. Wydzielony batalion próbował się pontonami dostać przez Wisłę do miasta i skończyło się to tragicznie. Niemcy to wyczuli i podczas nocnej przeprawy, na rzece zginęło 80% stanu osobowego oddziału.

1 polubienie

Z tym wysylaniem polskich żołnierzy na misje stracencze to Stalin mial wprawę. Od Lenino chocby.

1 polubienie

Własnie to chciałem napisać…