Az poszukalam tego mysliwca. Prawie ciekowistka ornitologiczna (bo jednak latał)
Za umiejętność dojścia i osiągnięcia orgazmu w danej pozycji.
A czas? Lepiej żeby dłużej czy im szybciej, tym lepiej!
Oczywiście telemark będzie punktowany dodatkowo.
Rozgrzewka to chyba tradycyjna - przysiady,wymachy, szpagaty.
A lezenie krzyzem i na glempika?
To będą dyscypliny dla ortodoksów.
Była to najlepsza konstrukcja wśród myśliwców z silnikiem spalinowym. ŁA-7 i ŁA-9 doganiały rakiety V-2 lecące na Londyn i je strącały. Ale w wojnie brało udział tylko kilka, bo produkować je zaczęto w 44. Genialny konstruktor Ławoczkin nie był ulubieńcem Stalina, takim był Jakowlew, który genialnie ulepszał Messerschmity i Focke-Wulfy w postaci Jaków. ŁA był za to swojską rodzimą produkcją w pełnym tego słowa znaczeniu. Te myśliwce służyły w armii czerwonej do lat 60 i zostały wyparte przez odrzutowce, tak jak i wszędzie.
ŁA były najszybszymi, najbardziej zwrotnymi i najlepiej uzbrojonymi myśliwcami II wojny i wtedy osiągały pułap niedostępny dla innych tego typu samolotów.
Więcej niż pewne, że zostałbym multimedalistą …
Inni byliby bez szans?
To kiedy i gdzie te zawody?
Lecę oglądać!
Z tymi zawodami, jak w prawdziwym życiu … już po.
No cóż.
Trochę szkoda.
Ale to nic.
Pooglądam jakiś film i też będzie miło.
Informacja w poście okazała się (jak należało przypuszczać) fejkiem
Zgadza się. Niemniej temat wywołał lekkie poruszenie. We współczesnym świecie granica między taką abstrakcją a zdrowym rozsądkiem coraz bardziej się rozmywa, i wcale nie tak trudno samemu dać się złapać.
Zawiedziona jestem, że to był fejk.
Bo tu same zboczuchi…
Po Szwedach dużo dziwnych rzeczy mozna sie spodziewac, ale i tak są lepiej wychowani niz niejeden Anglik czy Niemiec na wakacjach w Hiszpanii
Łączę się z Tobą w bulu i nadzieji …
Ludzka natura z natury była mocno rozerotyzowana od samego zarania dziejów. Wiele osób kojarzy z pewnością malowidła w Lascaux, jednak już mało kto zdaje sobie sprawę, że to nie jedyne i nie najstarsze naskalne graffiti naszych pra pra pra … dziadów. Jednymi z ”najstarzej datowanych” są miedzy innymi o tematyce okołoseksualnej. Sam rozwój seksualności miał się dobrze, kolorowo, tudzież nawet międzygatunkowo do czasów ”wynalezienia” judaizmu i wprowadzanych przezeń zdecydowanie bardziej powściągliwych norm moralnych, następnie ”udoskonalanych” i siłą rozpędu wtłaczanych przez ekspansję chrześcijaństwa. Obecnie mówi się o upadku moralności, lecz ja bym raczej powiedział, że historia zatacza swego rodzaju koło, gdy moralnie restrykcyjne chrześcijaństwo traci na znaczeniu. Więc @birbant czy tu są same zboczuchi, zależy wyłącznie od punktu odniesienia.
A tutaj masz jej kontynuację:
I nawet zostawili możliwość komentowania